- To, co się wydarzyło w sobotę było doskonałą reklamą żużla. Świetne wyścigi i trzy zespoły walczące o mistrzostwo świata praktycznie do ostatniego wyścigu. Wiedzieliśmy, że to będą zacięte zawody. Jako zespół doskonale rozpoczęliśmy, ale mieliśmy z tyłu głowy, że przejdziemy na gorsze pola startowe w dalszej fazie turnieju - podsumował sobotni turniej menedżer zespołu Wielkiej Brytanii, Oliver Allen. Wyżej jeszcze nie byli, ale czują się przegrani To trzeci srebrny medal zdobyty przez Brytyjczyków w Drużynowym Pucharze Świata. Smaku złota jeszcze nie zaznali. Trzeba jednak przyznać, że ostatnie lata są fenomenalne dla podopiecznych Allena, gdyż Brytyjczycy zdobyli złoty medal w SoN, srebrny medal w SoN oraz srebrny medal w DPŚ. Lambert był rozczarowany. Przegrał bieg o tytuł Po dwudziestym wyścigu najsmutniejszą osobą na stadionie był Robert Lambert, który przegrał decydującą gonitwę o mistrzostwo świata. Przypomnijmy, że Maciej Janowski minął Lamberta na ostatnim okrążeniu ostatniego biegu. - Robert Lambert był rozczarowany, bo przegrał w ostatnim, decydującym wyścigu. Ale niepotrzebnie, bo punkty się zbiera przez cały turniej. Jestem dumny z tego, co Robert pokazywał przez cały wieczór. Zresztą jestem dumny z całego zespołu. Tom Brennan i Adam Ellis normalnie jeszcze nie są jeszcze na topowym poziomie, ale pokazali się także świetnie - zakończył Oliver Allen.