Grzegorz Habel poza Unią Tarnów? Grzegorz Habel trafił do klubu jako Dyrektor ds. Marketingu. W obliczu trudnej sytuacji klubu i odejścia byłego już prezesa Łukasza Sadego, to on tymczasowo przejął jego obowiązki. Nie był jednak tym najważniejszym, bo za kluczowe decyzje dotyczące spółki odpowiada Rada Nadzorcza z jej przewodniczącym Danielem Bałutem na czele. Takiego stanu rzeczy nie krył nawet sam Habel, który w rozmowach z mediami wyraźnie dawał do zrozumienia, że jego pozycja w klubie jest chwilowa, a za sznurki pociągają inni. - Spółka ma obecnie ważniejsze wydatki niż pensja prezesa, dlatego zgodziłem się pełnić tę rolę - mówił. Habel był natomiast kojarzony z przysłowiową dobrą zmianą w klubie - nazywaną również "Nową Unią". To on figurował na klubowych zdjęciach ze sponsorami, zawodnikami, a także wypowiadał się na tematy związane związane z sytuacją spółki oraz drużyną. Sęk jednak w tym, że od pewnego czasu jakby zapadł się pod ziemię. Ostatni raz na klubowych zdjęciach pojawił się 10 marca, kiedy to chwalił się podpisaną umową sponsorską z jedną z firm. Od tego czasu w klubowych mediach palmę pierwszeństwa przejął Daniel Bałut. Nowe zajęcie dyrektora Unii Tarnów? Próbowaliśmy skontaktować się z panem Grzegorzem i zapytać go o aktualny status w klubie. Nie udało się. Ustaliliśmy jednak, że po ewentualnym odejściu z tarnowskiej Unii miałby przenieść się do Urzędu Miasta i tam objąć nowe stanowisko. To oznaczało by, że jego żużlowa misja dobiega końca. Niektórzy jego zniknięcie zaczęli kojarzyć z rzekomymi kłopotami finansowymi klubu. Nie wiemy, czy jest coś na rzeczy, choć nie ma w tym żadnej tajemnicy, że budżet Unii uzależniony jest od wsparcia Grupy Azoty. Potentat chemiczny zapowiedział dalsze wspierania żużla w Tarnowie, choć oficjalnie nie poznaliśmy żadnych kwot i nie wiemy też, czy umowa z klubem została sformalizowana. Pozytywną informacją jest jednak fakt, że Grupa Azoty zawarła umowę z trenerem Markiem Cieślakiem, na mocy której doświadczony szkoleniowiec będzie pełnił w klubie rolę konsultanta. To ważny krok dający nadzieje na to, że strony nadal (oby owocnie) będą ze sobą współpracować.