Łęgowik w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców Krajowej Ligi Żużlowej uplasował się na 16. miejscu (średnia 1,857). Był wyraźnie lepszy od drugiego polskiego seniora w kadrze Startu, byłego srebrnego i brązowego medalisty indywidualnych mistrzostw świata juniorów Kacpra Gomólskiego (30. miejsce i średnia 1,638). - Po dłuższej chwili mogę powiedzieć, że to był dobry rok, choć sam wymagam od siebie więcej - powiedział w wywiadzie dla portalu polskizuzel.pl. Udowodnił, że jednak nie jest emerytem. Wiemy, czym zaimponował Wychowanek Włókniarza Częstochowa jako junior posmakował jazdy w wyższych klasach rozgrywkowych, m.in. w PGE Ekstralidze. Gdy wkroczył do grona seniorów, to zaliczył nieudany sezon w pierwszoligowym Wybrzeżu Gdańsk (sezon 2017). Od tego momentu startuje tylko w KLŻ. - Myślę, że jestem na dobrej drodze, aby ten sezon był jeszcze lepszy. Plany i ambicje sięgają mojej przyszłości w Speedway 2. Ekstralidze, lecz na razie mamy do wykonania swój plan - stwierdził. Żużel. Transfer? Hubert Łęgowik zabrał głos Niespełna 29-letni żużlowiec został również zapytany o to, czy w zeszłorocznym okresie transferowym miał na stole oferty z innych klubów. - Było parę ciekawych propozycji, lecz dobrze czułem się w Gnieźnie. Dostałem też kredyt zaufania po słabszym sezonie w Rzeszowie i czułem, że chcę się odwdzięczyć swoją jazdą zarządowi, sponsorom oraz kibicom - podkreślił Łęgowik.Wcześniej wspomniany Gomólski w nadchodzącym sezonie chce zaprezentować się lepiej, do drużyny z Gniezna wrócił Kevin Fajfer. Łęgowik zapewnia, że wciąż planuje odgrywać ważną rolę i poczynił ku temu pewne kroki. - Mamy nowe jednostki oraz nowe ramy, na których będę się ścigał. Dużo zainwestowałem, aby jeździć na dobrym poziomie, za co muszę podziękować moim sponsorom. Poszliśmy w jakość, a nie ilość. Chcę, aby te cztery jednostki zawsze były regularnie serwisowane i gotowe na dane tory - zapewnił zawodnik Startu.Krajowa Liga Żużlowa 2024 ma rozpocząć się w weekend 30-31 marca. Znany sportowiec na bezrobociu. "Ciężka sytuacja"