Krakowiak reprezentował ZOOLeszcz GKM w dwóch poprzednich sezonach, dlatego polubił miejscowy obiekt. Wychowanek Ostrovii Ostrów Wielkopolski ma podpisany kontrakt w Grudziądzu także na 2023 rok i spokojnie przygotowuje się do rozgrywek, mimo dużej konkurencji o miejsce w składzie. Klub chce, żeby kibice mieli kontakt z zawodnikami. Od kilku tygodni żużlowcy GKM-u przejmują media społecznościowe, dzięki czemu mają możliwość udzielania odpowiedzi na pytania zadawane przez fanów. Ostatnio Krakowiak został poproszony o podanie trzech ulubionych torów. Wskazał obiekty w Grudziądzu, Ostrowie oraz w szwedzkiej Kumli. Po dołączeniu do drużyny Gleba Czugunowa i Wadima Tarasienki, przyszłość 24-latka w GKM-ie stanęła jednak pod znakiem zapytania. Jeździć może tylko pięciu seniorów, a trener Janusz Ślączka ma do dyspozycji aż siedmiu. Przed szkoleniowcem czas trudnych decyzji. Krakowiak "pewniakiem" w Grudziądzu? Eksperci dostrzegają dobrą postawę młodego seniora zwłaszcza na grudziądzkim torze. W pamięci zapadły przede wszystkim dwa występy Krakowiaka - mecz derbowy z Apatorem Toruń (45:45) z 2021 roku, kiedy Polak zgromadził na swoim koncie aż 11 punktów. Walczący wtedy o utrzymanie grudziądzanie stracili na początku zawodów Nickiego Pedersena, ale młodszy kolega dzielnie zastąpił trzykrotnego mistrza świata. Mówiąc pół żartem, pół serio Pedersen w przypadku urazów może spokojnie się kurować, bo Krakowiak stanął na wysokości zadania także w sezonie 2022, gdy Duńczyk pauzował z powodu kolejnej kontuzji (w czwartek powrócił na tor, o czym informowaliśmy TUTAJ). W sezonie 2022 miał mecz życia w domowym spotkaniu z zielona-energia.com Włókniarzem. Zdobył 17 punktów w sześciu startach, a GKM zwyciężył 48:42. Chciał kończyć z żużlem Krakowiak już kiedyś mógł dać sobie spokój w żużlem. Siedem lat temu po dwóch upadkach w Grudziądzu chciał zakończyć swoją jazdę. Żużel kojarzył mu się z bólem. Nie da się ukryć, że na początku kariery miał sporo bolesnych upadków, po których ciężko było mu się pozbierać. Odbudował się w Gnieźnie, później były dwa lata w ekstraligowym Falubazie. Po wstąpieniu do grona seniorów startuje w Grudziądzu i z roku na rok czyni postępy. Wielki wpływ na rozwój żużlowca miała współpraca z psychologiem. Sam często powtarza, że psycholog otworzył mu oczy na wiele rzeczy. - Z pewnością najgorszy moment kariery zaliczyłem, jeżdżąc jako junior w Toruniu. Rozpocząłem wtedy współpracę z psychologiem, nakreśliliśmy plan długoterminowy i póki co udaje mi się go realizować. Oczywiście nie mogę mówić o szczegółach, ale dużą wagę przykładam do poprawiania techniki startu i pracy przy sprzęcie z moim teamem - mówił nam w kwietniu ubiegłego roku. Współpraca z psychologiem tak się spodobała zawodnikowi GKM-u, że sam postanowił studiować psychologię na WSB w Poznaniu. Prawie sześć miesięcy temu miał przyjemność pochwalić się obroną pracy dyplomowej na 5. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo