Jeszcze przed wykluczeniem Rosjan faworytem nr 1 do złota był Bartosz Zmarzlik. Teraz Polak stał się jednak wręcz pewniakiem do trzeciego tytułu, bo kurs na niego spadł z 2,75 do 1,8. Mocno wzrosły za to szanse na złoto drugiego z Polaków - Macieja Janowskiego. Wrocławianinowi szanse na miano "króla żużla" wcześniej szacowano na 10:1, teraz zaś czołowe polskie firmy bukmacherskie za jego wygraną gotowe są płacić ledwie 6,5:1. Kto może zagrozić Polakom? Zdaniem bukmacherów nikt raczej nie zakłóci tego polsko-polskiego pojedynku. Wśród zawodników zagranicznych najwyżej (według eFortuna) stoją akcje Leona Madsena - 10:1, następnie trzykrotnego indywidualnego mistrza świata Taia Woffindena - 12:1, Fredrika Lindgrena - 15:1 i Jasona Doyle’a - 20:1. Siódmy w hierarchii ekspertów jest powracający do cyklu indywidualnych mistrzostw świata, Patryk Dudek. Przed wykluczeniem Rosjan szanse zielonogórzanina na złoto wyceniano na 30:1, teraz zaś 22,5:1. Za nim na liście są Mikkel Michelsen i Martin Vaculik (po 25:1). Potem Max Fricke i Robert Lambert (po 40:1), Jack Holder (50:1), Anders Thomsen (75:1), Daniel Bewley (80:1). Wykluczenie Rosjan nie wpłynęło tylko na ocenę mistrzowskich szans czwartego z Biało-Czerwonych. Debiutujący w cyklu Paweł Przedpełski tak teraz, jak i wcześniej uplasował się w zestawieniu na samym końcu, z szansami na złoto na poziomie 125:1.