Młody żużlowiec podczas wtorkowych zawodów w Grudziądzu robił właściwie, co chciał. Już nawet nie sama liczba zdobytych punktów robi wrażenie, co ich styl. Pedersen wyglądał na kogoś z zupełnie innej półki sportowej, choć od dużej części rywali jest o kilka lat młodszy. Widać w nim potężny potencjał sportowy, a przecież ten chłopak ma jeszcze przed sobą trzy lata startów w kategorii juniorskiej. Bastian to syn Ronniego Pedersena, który niegdyś jeździł w cyklu Grand Prix i bratanek słynnego Nickiego, trzykrotnego indywidualnego mistrza świata. Żużel zatem ma w żyłach od zawsze i to widać na torze. Na wyniki Bastiana uwagę zwrócili kibice Apatora, którzy zauważają że być może Duńczykowi należałoby już dać jakąś szansę w PGE Ekstralidze. We wtorkowych zawodach przecież pokonywał tych, którzy w tej Ekstralidze już startowali. Robił to w tak zdecydowany sposób, że faktycznie niejeden by się zastanowił nad wstawieniem Bastiana do składu. Pytanie, co zrobi klub. Taka opcja na razie nie była brana pod uwagę, ale być może pewne założenia zostaną zmienione. Pedersen takimi wynikami sam prosi się o występy. Nicki to wielka gwiazda. Bastian pójdzie w jego ślady? Ojciec Bastiana Pedersena ma na koncie sukcesy, ale głównie są one z zawodów drużynowych, w których większość roboty wykonywali inni. Startował też w cykli Grand Prix, ale wskoczył jedynie z pozycji rezerwowego i spisywał się bardzo kiepsko. Zupełnie inaczej wygląda historia Nickiego Pedersena. To jeden z najlepszych żużlowców w historii, trzykrotny mistrz świata i jeżdżąca legenda tego sportu, choć obecnie już tylko na poziomie Speedway 2. Ekstraligi. Nazwisko Pedersena wciąż jednak elektryzuje. Pozostaje pytanie, jak sam Bastian zapatrywałby się na ewentualne starty w tak mocnych sportowo rozgrywkach. Zawodnik na ten moment zapewne zachowuje spokój, ale perspektywa występów z najlepszymi na świecie potrafi namieszać w głowie. O talencie młodego Bastiana było wiadomo od dawna, bo odnosił sukcesy w Danii podczas zawodów dla dzieci. Chwalił go jego ojciec, który kilka lat temu informował, że jego syn ma naprawdę wielkie możliwości.