- To był taki typowy trening na oswojenie się z motocyklem po długiej zimowej przerwie. Chodziło o to, żeby znów poczuć sprzęt - mówi nam Paweł Zmarzlik, brat 4-krotnego mistrza świata i zawodnika Platinum Motoru Lublin. Wiemy, kiedy zacznie się akcja złoto Akcja złoto, czyli testowanie nowego sprzętu i rozwiązań na sezon 2024 wciąż przed Zmarzlikiem. - To się zacznie za około dwa tygodnie - przyznaje starszy z braci. Jeśli chodzi o silniki, to w ciemno można założyć, że Zmarzlik nadal będzie korzystał z silników RK Racing. Tu nie będzie żadnej rewolucji. Ona może być na poziomie drobnych rozwiązań, detali. Przed rokiem Zmarzlik miał z silnikami spore problemy, ale nie skarżył się, robił swoje i starał się je dopasować najlepiej, jak tylko potrafił. W pewnym momencie przetestował silnik Ashleya Hollowaya, który miał jego młodszy kolega z drużyny Bartosz Bańbor, ale do przesiadki nie doszło. Będzie szukał szansy na kolejny trening W każdym razie teraz Zmarzlik szykuje się już do następnych treningów. Jeszcze nie wiadomo, gdzie one się odbędą. Wszystko będzie uzależnione od pogody i od tego, który tor w Polsce będzie gotowy i dostępny. Sytuacja jest niezwykle dynamiczna, bo w teamie Zmarzlika słyszymy, że w miniony weekend miał on się pojawić w Rzeszowie, ale ostatecznie odwołał swój przyjazd i postawił na Gniezno. Kibice, widząc zdjęcia i filmiki z Gniezna, piszą, że przyjazd Zmarzlika na pierwszy trening właśnie tam stał się już swego rodzaju tradycją na początek sezonu. Oczywiście zapraszają Bartosza na kolejne zajęcia, gdy tylko będzie miał na to ochotę. Przypomnijmy, że 20 i 21 marca Zmarzlik ma wystąpić w sparingowym dwumeczu Motoru z Arged Malesą Ostrów.Z kolei 24 marca jedzie w Kryterium Asów w Bydgoszczy, a 31 marca w Memoriale im. Edwarda Jancarza w Gorzowie.