O tym, że Platinum Motor Lublin, mistrz Polski na żużlu, współpracuje z KUL, wiemy już od dawna. O tym, że Mateusz Cierniak jest studentem uczelni także. Jednak to, że KUL jest sponsorem Cierniaka, to swego rodzaju nowość. KUL płaci Cierniakowi za umowę Do podpisania umowy doszło 3 miesiące temu, przed meczem 11. kolejki rundy zasadniczej z ebut.pl Stalą Gorzów. To wtedy KUL i Jan Paweł II pojawili się na obszyciach motocykla zawodnika. I to zarówno w lidze, jak i w cyklu SGP2. Nie wiemy, ile KUL płaci, jako sponsor Cierniaka. Uczelnia wspiera zespół koszykówki Lublinianka KUL Basketball. Żużlowiec jest kolejnym takim projektem. Takim bardzo naturalnym, bo władze uczelni są w żużlu zakochane, a rektor regularnie chodzi na mecze. W żużlu byli już różni sponsorzy Cierniak jest studentem KUL, który z racji dużej liczby obowiązków w trakcie sezonu (kwiecień-wrzesień) nadrabia zaległości wtedy, kiedy rozgrywki się kończą. Wiosną i latem profesorowie oglądają go na torze, a jesienią i w zimie, to on jest ich gościem na salach wykładowych. W żużlu pojawiają się przeróżni sponsorzy. Lata temu mieliśmy logo nocnego klubu na pośladkach jednego z zawodników ROW-u Rybnik. Kilku żużlowców reklamuje firmę produkującą znicze nagrobne. Dominują jednak firmy transportowe, budowlane i te powiązane z biznesem motoryzacyjno-sportowym. KUL to absolutna nowość na tym specyficznym rynku. Poniżej prezentujemy zdjęcia, na których widać reklamę KUL na motocyklu Cierniaka.