Oczekiwania wobec tego meczu były bardzo duże. Na ulicę Sportową przyjechał nie tylko faworyt do awansu, ale też lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna tegorocznej eWinner 1. Ligi. Tym bardziej zaskakujący był początek spotkania, bo bydgoszczanie go zdominowali. Podopieczni trenera Piotra Żyty przegrali pierwsze cztery biegi i po pierwszej serii startów na tablicy wyników widniał rezultat 18:6. Choć do końca meczu zielonogórzanom udało się zmniejszyć przewagę miejscowych, wydaje się, że gospodarze cały czas mieli to spotkanie pod kontrolą. Gdy w drugiej serii startów zawodnicy Falubazu odrobili cztery "oczka", na początku trzeciej części spotkania para Zagar-Przyjemski wygrała podwójnie i przywróciła dwunastopunktowe prowadzenie Abramczyk Polonii. Abramczyk Polonia Bydgoszcz zgarnęła pełną pulę punktów Pomimo bezpiecznego prowadzenia bydgoszczan przez całe spotkanie, do końca meczu sprawą otwartą pozostawała kwestia punktu bonusowego. Przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili dziesięcioma punktami. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Stelmet Falubaz przyjechał do Bydgoszczy z sześciopunktową zaliczką. Zielonogórzanie mogą zastanawiać się, co by było gdyby Wiktor Przyjemski nie upadł w biegu czternastym po ataku Jana Kvecha. Zawodnicy Falubazu prowadzili wówczas 4:2 i dość prawdopodobne jest, że dowieźliby ten rezultat do mety. A gdyby tak się stało, dzięki zwycięstwu 4:2 w biegu piętnastym, zapobiegliby zgarnięciu punktu bonusowego przez zawodników bydgoskiej Polonii i utrzymali pierwsze miejsce w tabeli eWinner 1. Ligi. To jednak tylko gdybanie. Fakty są takie, że zawodnicy Abramczyk Polonii pokazali w tym spotkaniu siłę i zasłużenie zgarnęli pełną pulę punktów oraz odebrali zielonogórzanom prowadzenie w ligowej tabeli. Abramczyk Polonia Bydgoszcz 49 Stelmet Falubaz Zielona Góra 41 Abramczyk Polonia Bydgoszcz:9. Kenneth Bjerre 10 (3,d,3,1,3) 10. Oleg Michaiłow 5+1 (2*,2,0,1,-) 11. Daniel Jeleniewski 5+2 (2*,0,1*,2) 12. Adrian Miedziński 8 (3,3,2,0,0) 13. Matej Zagar 11 (1,2,3,3,2) 14. Wiktor Przyjemski 8+1 (3,3,2*,w) 15. Przemysław Konieczny 2+1 (1,0,1*) 16. Bartosz Głogowski NS Stelmet Falubaz Zielona Góra: 1. Damian Pawliczak 0 (-,-,-,-) 2. Max Fricke 13+1 (0,3,1*,3,3,3) 3. Rohan Tungate 5 (1,2,1,0,-,1) 4. Jan Kvech 7+2 (1,1*,1,2*,0,2) 5. Krzysztof Buczkowski 13 (2,3,2,3,2,1) 6. Dawid Rempała 2 (2,0,0,0) 7. Fabian Ragus 1 (0,1,-) 8. Mateusz Tonder 0 (0) Niemcy sprawili w Łodzi niespodziankę Gdy w Bydgoszczy faworyci rozgrywek bili się w meczu na szczycie, w Łodzi kibice obserwowali mecz środka tabeli. Miejscowy Orzeł podejmował na własnym torze niemieckiego beniaminka eWinner 1. Ligi, Trans MF Landshut Devils. Niemcy sprawili niemałą niespodziankę, bo pokonali łodzian na ich terenie 46:44. Kluczem do sukcesu okazała się być świetna jazda Kaia Huckenbecka i Noricka Bloedorna - obaj żużlowcy zdobyli po 11 punktów. Na szczególne słowa pochwały zasługuje szczególnie pierwszy z wymienionych, bo dzięki jego świetnej jeździe w biegu piętnastym zespół z Bawarii obronił dwupunktowe prowadzenie i w konsekwencji zwyciężył na wyjeździe. Orzeł Łódź 44 Trans MF Landshut Devils 46 H. Skrzydlewska Orzeł Łódź:9. Niels Kristian Iversen 12+1 (2,3,2*,2,3) 10. Luke Becker 7 (2,d,3,0,2) 11. Marcin Nowak 6+1 (0,3,0,2,1*) 12. Norbert Kościuch 4+1 (2*,1,1,0) 13. Brady Kurtz 11 (3,3,3,2,0) 14. Nikodem Bartoch 1 (1,0,-) 15. Mateusz Dul 3 (3,0,0) 16. Aleksander Grygolec 0 (0) Trans MF Landshut Devils: 1. Kai Huckenbeck 11 (3,2,1,3,2) 2. Kim Nilsson 5+1 (1,1*,0,3,0) 3. Erik Riss 2+1 (1,0,1*,-) 4. Mads Hansen 6 (1,2,2,1,-) 5. Dimitri Berge 8+1 (0,1,3,3,1*) 6. Norick Bloedorn 11+1 (2,3,2*,1,3) 7. Erik Bachhuber 3 (0,2,1)