Po czterech kolejkach PGE Ekstraligi Zooleszcz GKM Grudziądz ma zaledwie jedno "oczko" w ligowej tabeli, które zostało wyszarpane Tauron Włókniarzowi Częstochowa w domowym spotkaniu. Częstochowianie wówczas jechali bez Kacpra Woryny. Taka forma podopiecznych trenera Janusza Ślączki powoduje, że widmo spadku coraz mocniej zagląda w oczy GKM-u Grudziądz, bowiem terminarz tego zespołu jest trudny, a mecze z teoretycznie najsłabszymi rywalami z Krosna oraz Leszna zostały już odjechane i co gorsza dla GKM-u, były one przegrane. Nie wytrzymują ciśnienia Taki obrót wydarzeń powoduje, że grudziądzanie nie trzymają ciśnienia. Po meczu w Krośnie w Ekstraliga Media Center pojawił się przedstawiciel sztabu trenerskiego gości, Janusz Ślączka. Pomimo takiego obowiązku, Ślączka nie chciał rozmawiać z redakcją Podkarpackie Live, dwukrotnie odpychając mikrofon redaktorów tejże redakcji. - Przed chwilą Janusz Ślączka nie chciał z nami rozmawiać. Jak myślisz, dlaczego? - zapytali redaktorzy Podkarpackie Live kapitana Wilków Krosno, Andrzeja Lebiediewa. - Nie wiem. Może jest rozczarowany, zawiedziony swoją drużyną, sobą... nie wiem. Kompleksy jakieś ma do ciebie chyba - odpowiedział Lebiediew. - Miałeś z nim kontakt wcześniej? Bo to nowość u nas. Znasz Ślączkę, czy nie bardzo? - dopytywał dziennikarz. - Znam jako dobrego gościa, ale być może ma okres. Nie wiem... - skontrował półżartem, półserio Andrzej Lebiediew. Próbują ratować sytuację W zespole GKM-u Grudziądz nie ma w tym momencie ani atmosfery, ani wyników, ani światełka w tunelu, jeżeli chodzi o przyszłość. Biorąc pod uwagę obecną formę wszystkich drużyn, możliwe, że GKM Grudziądz kolejne punkty zdobędzie dopiero w dziesiątej kolejce PGE Ekstraligi. Wtedy może być za późno, by ratować ligowy byt. Dlatego też działacze GKM-u próbują ratować sytuację i w niedalekiej przyszłości oddadzą na wypożyczenie Norberta Krakowiaka, która już dostał zielone światło, by szukać nowego pracodawcy. Zmniejszenie zawodników w kadrze drużyny ma spowodować, że atmosfera będzie lepsza. Niemal pewne jest, że przy obecnej kadrze GKM-u na ławkę rezerwowych skazany będzie Mateusz Szczepaniak. Kolejne spotkanie GKM-u Grudziądz już w najbliższy piątek. Podopieczni Janusza Ślączki wybiorą się do Torunia.