- Wiktor dostał mechaników Szymona Woźniaka i to była wartość dodana - zdradził po wygranym meczu Moje Bermudy Stali Gorzów z zielona-emergia.com Włókniarzem Częstochowa (50:40) Bartosz Zmarzlik. - Mechanicy Szymona dopasowali motocykle Wiktora na treningu, dali mu spokój - mówił kapitan Stali w rozmowie z Canal+ Sport. Szymona Woźniaka nie było, ale zrobił swoje Zatem Woźniak, choć go nie było, miał swój ogromny wkład w wygraną Stali. 6+1 Wiktora Jasińskiego, to coś, czego chyba nikt się nie spodziewał. A pomogli w tym, i to bardzo, mechanicy jednego z krajowych liderów gorzowskiej drużyny. Stal mając takiego Jasińskiego, może spokojnie czekać na powrót Woźniaka do pełni zdrowia. Inna sprawa, że dla seniorów jazda z Jasińskim w składzie była ogromnym wyzwaniem. - Bałem się tego meczu - przyznał Zmarzlik. - Byliśmy pod presją. Czułem, że musimy zrobić więcej niż zwykle. Nie sto, ale 200 procent. To na nas podziałało. Trójka liderów Stali zgarnęła w sumie 39 punktów. Zmarzlik zrobił komplet, Anders Thomsen dorzucił 12+1, Martin Vaculik 12. Thomsen dodatkowo może sobie zaliczyć 2 punkty Patricka Hansena, któremu pożyczył motocykl na jeden z biegów i Duńczyk przyjechał na tym sprzęcie drugi. Tak na marginesie, to nadspodziewanie dobra jazda Jasińskiego sprawiła, że wpadka Hansena nie zaszkodziła Stali. - Wielkie brawa dla Wiktora - skwitował Zmarzlik.