<a href="https://sport.interia.pl/zuzel/news-zdobyli-medal-moga-miec-klopoty-polada-prosi-o-wyjasnienia,nId,7048415">Popularną blokadę wstrzyka się, by uśnieżyć ból. To substancja zabroniona, która traktowana jest jako doping.</a> - Należy zwrócić uwagę, że stosowanie tak zwanych "blokad" z glikokortykoidów jest zabronione podczas zawodów sportowych. Wszystkie glikokortykoidy są zabronione jeżeli są stosowane w postaci między innymi iniekcji. Poprosiliśmy klub WTS Sparta Wrocław o złożenie wyjaśnień w tej sprawie - <a href="https://sport.interia.pl/zuzel/news-zdobyli-medal-moga-miec-klopoty-polada-prosi-o-wyjasnienia,nId,7048415">mówił dyrektor POLADA, Michał Rynkowski na łamach naszego portalu.</a> Artiom Łaguta użył innych słów, by przyznać, jaką substancję zażył. Mówił o znieczuleniu. - We wtorek miałem trening na motocrossie. Miałem mocny upadek i złamałem kość. Inni zawodnicy z takimi kontuzjami już jeździli w tym roku. Dostałem miejscowe znieczulenie. To tak jakby się poszło do dentysty. Bardzo chciałem jechać i pomóc drużynie. Jak nie było szans na wygranie dwumeczu, to wspólnie z trenerem porozmawialiśmy, powiedziałem jak się czuję, a byłem bez sił po upadku w pierwszym biegu. Nie mogłem siedzieć na motocyklu - powiedział Łaguta na antenie Eleven Sports. Dziennikarz stacji Eleven, Michał Korościel dopytywał byłego indywidualnego mistrza świata o substancję, którą faktycznie przyjął oraz o to, czy w związku z tym ma jakieś obawy dotyczące jego potencjalnego zawieszenia. Oczywiście o potencjalnym zawieszeniu Łaguty i Woffindena decydować będzie dokumentacja medyczna i postępowanie w sprawie, które prowadzi w tym momencie POLADA, a nie tłumaczenia prezesa, czy zawodników przed kamerami. Sparta ma wysłać dokumentację medyczną do POLADA w ciągu siedmiu najbliższych dni. Srebro uważa za sukces, ale chcieli złota <a href="https://sport.interia.pl/zuzel/news-zapytalismy-trenera-czy-klub-wywarl-presje-na-mistrzu-swiata,nId,7048184">Dariusz Śledź na łamach naszego portalu przyznał, że srebrny medal to tegoroczna porażka Betard Sparty Wrocław.</a> Artiom Łaguta uważa to jednak za sukces. - Oczywiście, że chcieliśmy walczyć o złoto. Taki był cel na sezon. Mieliśmy mocny skład. I ten skład się pod koniec sezonu rozsypał. Przez to tak wyszło. Srebrny medal to oczywiście sukces, ale ogólnie drużyna chciała walczyć o złoto. Drugie miejsce to nie porażka, a medal. Za rok znów powalczymy o złoto - zakończył Artiom Łaguta.