Sparta przez prawie całą rundę zasadniczą przeszła jak burza. Przegrała dwa ostatnie spotkania, ale wcześniej wygrała aż dwanaście. Te zwycięstwa pozwoliły wrocławianom wejść do play-off z pierwszego miejsca. Z przegraną w Lesznie można było się liczyć, bo wrocławianie pojechali tam bez Piotra Pawlickiego, który leczył kontuzję. W meczu z Motorem wystąpili jednak już w pełnym składzie. W przeciwieństwie do gości. Zaczęli płakać i wpadli w panikę. Cała prawda o transferze wielkiego talentuW drużynie z Lublina brakowało kontuzjowanego Jacka Holdera, a mimo to Motor był bardziej wyrównanym zespołem. W Sparcie tylko Artiom Łaguta pojechał bardzo dobrze, choć i Rosjanin na twardym torze miał jedną wpadkę. Po zawodach Dominik Kubera przyznał, że nawet na finale Drużynowego Pucharu Świata nie było tak twardo. Eksperci dyskutowali, czy nie była to zasłona dymna ze strony wrocławian. Sparta - Motor. Blef czy dołek? Od zimy jest prowadzona dyskusja, że Sparta i Motor mają największe szanse, aby spotkać się w finale PGE Ekstraligi. I runda zasadnicza tylko to potwierdziła. W play-offach we Wrocławiu tor powinien być zupełnie inny. Komentator Michał Mitrut zwrócił uwagę na postawę Taia Woffindena oraz Daniela Bewleya. - Jak weźmiemy na tapet oba te ostatnie mecze, to możemy dojść do wniosku, że coś złego stało się z Brytyjczykami. Jeżeli faktycznie coś z kimś z tej drużyny dzieje się złego, to najprędzej z nimi, aczkolwiek ja jestem "team blef" - ocenił.- Blefują od meczu w Lesznie - śmiał się Krzysztof Cegielski. Były żużlowiec później kontynuował swoją wypowiedź i nawiązał nawet do najbliższego ćwierćfinałowego spotkania w Lesznie (w niedzielę o 19:15). - Uważam, że dzisiejsza przegrana wrocławian powoduje, że z jeszcze większym zainteresowaniem będziemy oglądać mecz Unii ze Spartą - dodawał. Zawodnik nie na sprzedaż. Jedno z objawień sezonu? Unia Leszno zagrozi faworytowi do złota? Do play-off w bardzo dobrych nastrojach przystąpi drużyna z Leszna, która co prawda w środę przegrała w Krośnie (43:47), ale wcześniej odniosła dwa zwycięstwa na własnym torze. W tym jedno ze Spartą (48:42). - Moim zdaniem tor w Lesznie będzie powtarzalny. Sparta zastanie tam takie same warunki, jakie były ostatnio. Mecz będzie na takim samym torze i wtedy będziemy mogli oceniać, czy Brytyjczycy są w dołku, czy nie - podkreślał Jabłoński.Należy pamiętać, że w Lesznie w rundzie zasadniczej nie wystąpił wychowanek Unii - Piotr Pawlicki. Żużlowiec wrócił już na tor i w środę dorzucił do dorobku Sparty 7 punktów. Gospodarzom na pewno będzie trudniej o zwycięstwo niż w poprzednim meczu. Zwłaszcza że w weekend "zabawa" zaczyna się od nowa.