Jednak postawa zawodnika Polonii mocno zdenerwowała byłego mistrza świata, Marka Lorama, który po spotkaniu mocno krytykował zachowanie Krzyżaniaka na torze. - Znam Jacka Krzyżaniaka tyle lat i myślę o nim, że to miły facet. Ale za każdym razem, gdy się z nim ścigam, robi coś strasznie głupiego na motorze. Dziś mogłem przez niego strasznie się rozbić, gdy wyjeżdżałem na zewnętrzny tor, by wyprzedzać. On się obejrzał i brutalnie mnie zablokował. Ja jestem przyjaźnie nastawionym do wszystkich facetem, ale kiedy takie rzeczy się dzieją, myślę sobie: odwal się gościu - mówił dla dziennikarza "Gazety Wyborczej" Loram, który swój występ na torze dawnego pracodawcy może uznać za udany. Zawody zakończył z dorobkiem dwunastu punktów na koncie.