Do wygrywania potrzeba czterech zawodników. Ebut.pl Stal ma trzech, a to wystarczy do przegrywania w pięknym stylu. Brak tego trzeciego pudruje się rezerwami taktycznymi i jakoś to leci. Punktów jednak od tego nie przybywa. To jest klucz do 20 spotkań w sezonie Ostatnie dwie porażki (41:48 z Platinum Motorem Lublin i 41:49 z Betard Spartą Wrocław) wzięły się właśnie z braku tego czwartego. Oskar Fajfer, który w trzech pierwszych spotkaniach prezentował się na miarę oczekiwań (choć już w trzecim było widać zadyszkę), w dwóch ostatnich był, ale tak jakby go nie było. 2+1 z Motorem i 3+1 ze Spartą, to za mało, by Stal mogła te mecze wygrać. Jakby zdobył 7 (średnia z trzech pierwszych spotkań), to Stal miałaby 6 punktów zamiast 3. - Klucz Stali do 20 meczów w sezonie, co oznacza play-off, to Oskar Fajfer. Muszą go naprawić - mówi nam były prezes klubu Ireneusz Zmora i trudno się z tym nie zgodzić patrząc na statystyki. To, co widzimy u Fajfera, to zapaść A to, co widzimy w tej chwili w przypadku Fajfera, to nie jest tylko jakaś tam obniżka, ale praktycznie zapaść. Już w Częstochowie zdobywał punkty na takich zawodnikach, jak Kupiec (junior) i Miśkowiak (wtedy w dołku). W meczu z Motorem pokonał młodzieżowca Grzelaka i Hampela, który jechał słabe spotkanie. Na Sparcie pokazał plecy wyłącznie nieopierzonemu Andrzejewskiemu, dla którego każdy wyjazd na tor to olbrzymie przeżycie. Już wcześniej docierały sygnał, że Fajfer może mieć problemy, jak trzeba będzie wyremontować sprzęt przygotowany do sezonu przez Dariusza Sajdaka. Z nim się rozstał z powodu choroby mechanika (jest do tego stopnia źle, że panowie wymieniają pisma procesowe). Fajfer nadal ma mocny team, ale jednak Sajdak to 20 lat doświadczeń i praca z najlepszymi żużlowcami na świecie. Jakby nie było Stal musi teraz poważnie porozmawiać z Fajferem, zdiagnozować problem i zwyczajnie naprawić tego zawodnika. Z solidnie punktującym Fajferem Stal zdobyła 3 punkty w 3 meczach, a ten jeden przegrała na wyjeździe różnicą 3 punktów, czyli z szansą na bonusa.