Liderem formacji powinien być Gała. W poprzednim roku pokazał, że nadal potrafi dobrze odnaleźć się w pierwszoligowych realiach. Sezon zakończył jednak przedwcześnie z powodu urazu. - Dla Adriana poznański tor na pewno będzie lepszy niż tor w Gdańsku. Ma taką technikę, że łagodniejsze - i w miarę dłuższe tory - działają na jego korzyść. W Poznaniu będzie bardzo dobrze się czuł. Jest zawodnikiem o małych gabarytach. Zawsze dysponuje prędkością, może nie zawsze techniką, ale za to ma wolę walki - skomentował Malitowski. Adrian Cyfer czy Kevin Fajfer? O drugie miejsce na pozycji krajowego seniora w PSŻ-cie powalczą Adrian Cyfer i Kevin Fajfer. Obaj w poprzednim sezonie ścigali się na poziomie 2. Ligi Żużlowej. - Są to zawodnicy, którzy mają dobre i gorsze występy. Cyfer przez lata był w cieniu Bartka Zmarzlika, zapowiadał się na dobrego zawodnika. Za nim dobry sezon, ale 1. Liga to już nie są przelewki. Fajfer również miał swoje momenty. Czy są to zawodnicy pewni punktów w każdym meczu i na każdym torze? Myślę, że będzie o to ciężko - ocenił były żużlowiec m.in. klubów z Wrocławia i Lublina. - Wszyscy z nich mieli chimeryczne występy. Zdarzały się im wpadki, czasami w połowie sezonu coś się zacięło lub odblokowało. Faworytem ligi raczej nie są, lecz stać ich na solidne wyniki. Na swoim torze będą zdobywać punkty. Od dłuższego czasu nie obserwujemy jednak z ich strony mocnych wyskoków i potwierdzenia, że każdy z nich ugruntował swoją pozycję na tyle, by aspirować nawet do PGE Ekstraligi. PSŻ powinien skupiać się głównie na domowych meczach - dodał. Utrzymanie będzie sukcesem PSŻ-u Nasz rozmówca podziela opinię innych ekspertów, którzy przewidują, że zespół ze stolicy Wielkopolski czeka trudna walka o utrzymanie. - Patrząc na skład, to raczej skłaniałbym się, że PSŻ znajdzie się w dolnych rejonach tabeli. W sezonie zobaczymy, czy tak naprawdę będzie. Teraz w żużlu dużą rolę odgrywa sprzęt. Zawsze mówiło się: "Sprzęt buduje, sprzęt rujnuje". Jeśli krajowi seniorzy trafią dobrze, to PSŻ może być silną drużyną - stwierdził Malitowski. - Wcale nie musi być tak mocno źle, zwłaszcza u siebie. A jak będzie na wyjazdach, to zobaczymy po pierwszych kolejkach, jak spiszą się zawodnicy na wyjeździe i ocenimy potencjał całej drużyny. Sprawdzimy, czy niektórzy zrobili postęp i wyciągnęli wnioski - podsumował. Zobacz również: Trener kadry zdradza ważny szczegół dotyczący umowy