- W żużlu dobrych zawodników jest sporo, ta światowa czołówka jest szeroka. Każdy wyjeżdża na tor, żeby wygrywać. Zdajemy sobie sprawę z tego, iż kolejny rok będzie dla nas wyzwaniem. W niczym to nas jednak nie stresuje - zdradził. - W teamie jest spokój. Każdy ma szereg zadań do wykonania, tych samych co w poprzednich latach. Cel jest jeden, dobrze się przygotować - dodał menedżer. Artiom Łaguta już rozpoczął treningi Łaguta zamieścił ostatnio w mediach społecznościowych filmik, na którym widać, iż się nie oszczędza. Ciężko, pod okiem trenera personalnego Grzegorza Jasińskiego, pracuje m.in. na siłowni nad swoim przygotowaniem fizycznym. W niektórych zajęciach towarzyszy mu, również mieszkający w Bydgoszczy, jego kolega z reprezentacji Rosji, zawodnik ZOOLeszcz GKM-u Grudziądz, Wadim Tarasienko. Nie rozstaje się też z motocyklem, tyle iż ten żużlowy, zamienił na crossowy. - Artiom doskonale wie co robić, żeby być przygotowanym zarówno fizycznie i wydolnościowo, jak i mentalnie. My też jako team wiemy na co należy zwrócić uwagę budując motocykle. Mechanicy Artioma już zaczęli się przy nich krzątać. Pracy jest dużo, do końca jeszcze daleko, ale wszystko zmierza to tego, żeby przygotować się dokładnie tak, jak było w latach poprzednich. Żadnych rewolucji u nas nie należy się spodziewać - zakończył Lewicki. Łaguta podobnie jak Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Tai Woffinden i paru innych zawodników ze światowej czołówki nadal będzie startował na silnikach najlepszego obecnie żużlowego tunera świata - Ryszarda Kowalskiego.