Oczywiście w tym momencie trudno powiedzieć, czy warto po 2024 roku odstawić Fredrika Lindgrena, bo jeżeli będzie robił wynik, to nie wiem czy włodarze Platinum Motoru Lublin dadzą go w odstawkę. Na pewno potencjalne rozstanie nie będzie łatwe, bo Szwed idealnie wpasował się do drużyny. Oczywiście wiek zawodnika należy wziąć pod uwagę, tak, jak w przypadku Jarosława Hampela, niemniej trudno będzie im zastąpić Lindgrena, jeśli ten powtórzy sezon taki, jak miniony, bo punktów robił sporo. Prezes Jakub Kępa nie patyczkował się i odstawił od składu Jarosława Hampela, bo był najstarszym z zawodników, ale trzeba przyznać, że to rozstanie nie było do stron łatwe. Zarząd postawił na młodzież w postaci Dominika Kubery i Mateusza Cierniaka i możliwe, że teraz też będą chcieli nieco odmłodzić skład. Niestabilny zawodnik odzyskał blask Zgodzę się z teorią, że Jack Holder jest niestabilny, bo takie momenty miał jeżdżąc w Toruniu. Sezon w Motorze Lublin był dla niego już całkiem inny. Odszedł od brata i to zrobiło mu dobrze, szczególnie patrząc na dłuższą perspektywę czasu. Może się okazać, że to będzie topowy zawodnik, który praktycznie nie notuje wpadek. To prawda, że niektórzy w przeszłości nie zmieniali składu po udanym sezonie, a w następnym roku byli cieniem drużyny sprzed roku. Napływ świeżej krwi jest niekiedy potrzebny. Broniąc tytułu drużynowego mistrza Polski trudno zmienić kogokolwiek w drużynie, chyba że przyjmujemy koncepcję odmłodzenia zespołu, nie zważając na wynik kolejnym roku. Względnie może wrócić KSM, a wtedy Motor tak czy siak będzie musiał kombinować. Vaculik wzmocni Motor? Jest kandydat, który pasowałby do koncepcji Motoru Lublin, a do tego kilka lat młodszy od Lindgrena. To Martin Vaculik, o którym plotkowało się w kontekście Motoru Lublin już w bieżącym roku. Moim zdaniem to powinien być kandydat numer jeden na liście włodarzy Motoru. Jeśli nie Martin Vaculik, to trudno znaleźć jakieś inne nazwisko. Nasuwa mi się na myśl kandydatura Emila Sajfutdinowa, choć on jeszcze przez dwa lata ma obowiązujący kontrakt w Apatorze Toruń. Względnie można liczyć się z powrotem do Motoru Mikkela Michelsena. Autor: Leszek Tillinger