Z powodów zdrowotnych na zgrupowanie nie dojechali: Patryk Dudek, Piotr Pawlicki, Maksym Drabik i Krzysztof Kasprzak. Trenerzy Marek Cieślak, Rafał Dobrucki i Arkadiusz Osienienko zadbali o to, aby pobyt w górach pozostałych zawodników był bardzo intensywny. Była m.in. jazda na nartach i łyżwach, marszobiegi oraz treningi ogólnorozwojowe. Nie zabrakło także zajęć z psychologiem. - Jan Supiński przeprowadził m.in. testy z zakresu sensoryczno-motorycznego, ale także zapewnił całodobową możliwość porozmawiania na każdy, nie tylko stricte sportowy temat - wyliczała podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami Agnieszka Ratowska, rzecznik prasowy Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Jarosław Hampel powiedział, że w Zakopanem wykonał dużo ciężkiej pracy. - Dwa treningi dziennie to nie przelewki, a ja wykonuję tę pracę bardzo solidnie, ponieważ to jedyna droga aby zbudować dobrą formę. Sezon jest długi, więc trzeba być do niego maksymalnie przygotowanym wydolnościowo i wytrzymałościowo. Zawodnik Fogo Unia Leszno zapytany o to, czy korzystał z obecności psychologa powiedział, że nie. - Mój charakter i dwadzieścia lat na torze robią swoje i uważam, że nieźle sam sobie radzę z presją czy kryzysami, które są według mnie nieodłącznymi elementami mojego zawodu. Nie mam jakiegoś specjalnego sposobu, ale po prostu chyba tak mam, że im większe wyzwanie tym lepiej mi się jedzie - stwierdził. Multimedalista indywidualnych i drużynowych mistrzostw świata dodał, że liczy na dobry sezon. - Każdy start jest dla mnie ważny i uważam, że mam w tym sezonie dużo do zrobienia - obronić tytuł drużynowego mistrza Polski oraz dołożyć złoto indywidualnie, ponieważ do tej pory mam tylko jeden tytuł (2011). No a na arenie międzynarodowej to wiadomo, bardzo ważne będą eliminacje do mistrzostw świata no i mistrzostwa Europy - podsumował Hampel. Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów), srebrny medalista ubiegłorocznych indywidualnych mistrzostw świata jest pozytywnie nastawiony do sezonu. - Jak zwykle będę się starał, jak najlepiej wykonać swoją robotę na torze. A czego oczekuję? Tego aby było cało, zdrowo i do przodu. Przygotowania szły dobrze, forma jest, więc powinno być dobrze - stwierdził krótko aktualny indywidualny srebrny medalista i dwukrotny drużynowy mistrz świata (2016 i 2017). Na zgrupowaniu nie zabrakło utalentowanej młodzieży. Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno) powiedział, że głównym celem nadchodzącego sezonu jest obrona tytułu indywidualnego mistrza świata juniorów, który wywalczył we wrześniu ubiegłego roku. - Dziś śmiało mogę powiedzieć, że jestem gotowy, żeby wyjechać na tor, ale oczywiście to sezon pokaże jak z tą formą jest - podkreślił złoty medalista drużynowych mistrzostw świata (2016) i dwukrotny zwycięzca drużynowych mistrzostw Europy (2015, 2016). Miniony sezon był dla Mateusza Cierniaka pierwszym na dużym torze. - Te kilka miesięcy to było właściwie poznawanie torów i po prostu "rozjeżdżenie". Udało mi się także zadebiutować w lidze w barażach, więc ten sezon był zdecydowanie na plus. W tym nadchodzącym głównym celem jest po prostu jak najlepiej pojeździć, co będzie kolejnym krokiem do spełnienia marzeń, czyli m.in. udziału w Grand Prix czy mistrzostwach świata - powiedział zawodnik Unii Tarnów. Prosto z Zakopanego żużlowcy jadą do Leszna, gdzie podczas balu Tygodnika Żużlowego odbędzie się oficjalne wręczenie nominacji do reprezentacji Polski. W kolejnych tygodniach, już w klubach, trwać będą przygotowania do pierwszych startów, które dla niektórych zawodników rozpoczynają się już w marcu. Sezon rusza 5 kwietnia meczami ForBET Włókniarza Częstochowa z Cash Broker Stalą Gorzów oraz Falubazu Zielona Góra z Get Well Toruń. Natomiast inauguracja cyklu Grand Prix zaplanowana jest na 18 maja w Warszawie. Autor: Joanna Chmiel