"To dlatego na moim koncie znalazło się tyle bonusów. Sięgnęliśmy po cenne punkty i najistotniejsze było, aby jechać zespołowo. Zwycięstwo mogliśmy zapewnić sobie nawet wcześniej, Gdyby nie defekt Roberta Kasprzaka w pierwszym biegu, mogło być lepiej. I tak jednak było naprawdę bardzo spokojnie" - przyznał jeden z liderów "Byków", po wygranej z mistrzem 50:43. Baliński zasłużył na miano łowcy bonusów w konfrontacji z Drużynowymi Mistrzami Polski. Na koncie byłego kapitana biało - niebieskich znalazło się bowiem 9 punktów i aż 4 bonusy. W trzech z pięciu występów z udziałem leszczynianina Unia wygrywała dubletem. To właśnie zespołowa jazda przyczyniła się do kolejnego sukcesu wiceliderów ektsraligowej tabeli. "Wraz z Krzychem Kasprzakiem dokładamy sporo punktów do dorobku drużyny. Właściwie chyba nasze wyjazdy na tor stanowią taki przełom, kiedy drużyna zyskuje przewagę. Cieszę się, że w ten sposób ucięliśmy wszelkie spekulacje ludzi, którzy przed sezonem twierdzili, że razem nie będziemy potrafili współpracować" - mówi Baliński. Prezentujemy wypowiedzi pozostałych aktorów niedzielnego widowiska: Hans Andersen: Nasza zdobycz powinna być większa. To nie był dobry wieczór dla Atlasu. Powinniśmy pojechać na wyższym poziomie. Zdobyte przeze mnie 9 punktów to nie jest dobry rezultat. Miałem dziś kilka problemów i muszę je wyeliminować. Jason Crump: Ostatnio miałem wiele problemów, ale nie zdradzę czy dotyczyło to sprzętu czy mojej osoby. Dzisiaj wszystko zagrało wreszcie tak, jakbym sobie tego życzył. Podobnie zresztą było wczoraj na turnieju w Krsko, gdzie zwyciężyłem. Z utęsknieniem czekam na finał Pucharu Świata, który odbędzie się na tutejszym torze i myślę, że razem z Leigh wywalczymy medal dla Australii. Piotr Korbel: Jechałem dziś na nowym silniku. Myślę, że sprawował się on lepiej niż poprzednio. Na starcie było dobrze, potem chciałem zaatakować Pavlica, ale pojechałem za szeroko i uciekli mi rywale. Myślę, że ogólnie było w porządku po ostatnich naprawdę kiepskich występach. Pokazałem w końcu, że mogę troszeczkę powalczyć. Jurica Pavlic: To był w moim wykonaniu do tej pory najlepszy mecz w Polsce. Mam nadzieję, że następnym razem będzie przynajmniej tak dobrze, albo jeszcze lepiej. Tor był znakomicie przygotowany, a publiczność była wprost zachwycająca. Gdy staję na starcie wiem, że trzeba z niego dobrze wyjechać. W jednym z wyścigów, gdy jechałem z Hansem Andersenem udało się to, trafiłem w dobrą ścieżkę, zamknąłem go i zwyciężyłem. Krzysztof Kasprzak: To był ciężki mecz. Nie byłem tak szybki, jakbym chciał i właściwie cały czas się męczyłem. Jeden silnik rozpadł się, a na drugim miałem zdecydowanie problemy. To nie była taka jazda, jakiej oczekuję. Leigh Adams: Jedenaście lat czekaliśmy na takiego zawodnika, jakim jest Jarek Hampel. Teraz zdecydowanie łatwiej nam o zwycięstwo. Jurica Pavlic pojechał fantastyczny mecz i specjalnie mnie to nie dziwi, bo obserwowałem go już w zeszłym roku w Lonigo i Pardubicach. Prezentował się tam wyśmienicie. Mam nadzieję, że kiedy wreszcie do Leszna dotrze Troy Batchelor, to będzie to kolejna miła niespodzianka dla kibiców Unii. Konrad Chudziński