Przed dzisiejszym meczem faworytem zarówno wśród kibiców, jak i bukmacherów, byli raczej miejscowi - drużyna SpecHouse PSŻ-u Poznań. Trzeba jednak zaznaczyć, że te typy dotyczyły tylko pierwszej odsłony finału, bo faworyta do awansu do eWinner 1. Ligi było wskazać bardzo trudno. Zarówno opolanie, jak i poznaniacy mieli swoje argumenty. Wśród atutów gospodarzy: Francis Gusts, najlepszy zawodnik całej 2. Ligi Żużlowej. Poza tym, o mocy poznaniaków świadczyło też zwycięstwo w dwumeczu z OK Bedmet Kolejarzem Opole w fazie zasadniczej rozgrywek. Po stronie gości przede wszystkim tytuł najlepszej drużyny rundy zasadniczej i historia. Po powrocie PSŻ-u na żużlową mapę Polski w 2017 roku, drużyny z Poznania i Opola mierzyły się czternastokrotnie - tylko trzykrotnie lepsi okazali się żużlowcy PSŻ-u. PSŻ Poznań wszedł w mecz z drzwiami Jeśli ktoś liczył na to, że wynik dzisiejszego spotkania będzie trzymał w napięciu od początku do końca meczu, zawód odczuwał już po pierwszej serii zawodów. Poznaniacy uznali, że nie ma na co czekać i weszli w to spotkanie bardzo mocno. Po pierwszych czterech biegach prowadzili już dziesięcioma punktami! Druga seria była w wykonaniu miejscowych równie mocna. Powiększyli swoją przewagę o kolejnych dziesięć punktów i po siedmiu biegach na tablicy wyników widniał rezultat 31:11. Nie jest przesadą napisanie, że opolanie byli wówczas na łopatkach i awans do eWinner 1. Ligi był w tamtym momencie bardzo odległym i nierealnym marzeniem. Kolejarz Opole wrócił do gry w drugiej połowie finału Żużlowcy z Opola nie poddali się i w trzeciej części spotkania zaczęli znajdować odpowiednie ustawienia. W biegu dziewiątym para Polis-Thoernblom wygrała podwójnie, zmniejszając przewagę miejscowych do szesnastu oczek. Szwed, wespół z rodakiem, Jacobem Thorssellem, wygrał również wyścig trzynasty, jednak w stosunku 4:2, a nie 5:1. To oznaczało, że przed biegami nominowanymi miejscowi prowadzili czternastoma punktami. Dwie ostatnie gonitwy dnia, choć nie zakończyły się dwoma wiktoriami gospodarzy, to żużlowcy PSŻ-u zdołali wywalczyć w nich dodatni bilans punktowy i powiększyć swoją przewagę przed rewanżem w Opolu. Czternasty bieg wygrali 5:1 i choć piętnasty przegrali 2:4, to ich prowadzenie wzrosło z czternastu do szesnastu "oczek". Pierwsza odsłona finału 2. Ligi Żużłowej zakończyła się wynikiem 53:37 i to podopieczni trenera Tomasza Bajerskiego są w dużo lepszej sytuacji przed przyszłotygodniowym rewanżem. W rundzie zasadniczej poznaniacy najpierw wygrali u siebie 52:38, a później, choć przegrali 43:46 w Opolu, to i tak zdołali wywalczyć punkt bonusowy. Wszyscy kibice w Poznaniu liczą, że ten scenariusz się teraz powtórzy, choć opolanie będą maksymalnie zmotywowani, żeby nie przegrać awansu do eWinner 1. Ligi, jak w poprzednim sezonie. SpecHouse PSŻ Poznań 53 OK Bedmet Kolejarz Opole 37 SpecHouse PSŻ Poznań:9. Kevin Fajfer 7+2 (3,2*,1,1*,0) 10. Rune Holta 5+1 (2*,3,0,0) 11. Kacper Gomólski 3+1 (1,1,1*,-,-) 12. Emil Breum 11 (2,3,2,2,2) 13. Jonas Seifert-Salk 7+3 (1,*,2*,0,2,2*) 14. Francis Gusts 15 (3,3,3,3,3) 15. Damian Ratajczak 5+1 (2*,3,0) OK Bedmet Kolejarz Opole: 1. Oskar Polis 14 (2,3,0,2,3,3,1) 2. ZZ 3. Adrian Cyfer 1+1 (0,0,-,1*,-,-) 4. Mathias Thoernblom 12+2 (1,2,1*,2*,0,3) 5. Jacob Thorssell 7 (0,1,1,3,1,1) 6. Phillip Hellstroem-Baangs 0 (0,0,-) 7. Jakub Krawczyk 3 (1,w,0,2,0) Zobacz także: Fala zawieszeń w polskiej lidze! O co poszło? Mistrzowskie odrodzenie juniora! Da im złoto? To oni zdobędą złoto? Pokaz mocy faworyta w półfinale!