Kibicom w Polsce osoba Rory’ego Schleina nie jest obca. Australijczyk przez wiele lat startował nad Wisłą. Zaczął w 2007 roku, w barwach ROW-u Rybnik, dobrze spisując się na poziomie 1. Ligi. Efektem był angaż rok później w ekstraligowym Wrocławiu, jednak tam nie było już tak znakomicie. Dostał szansę w zaledwie pięciu spotkaniach, w których zdobywał średnio 0,762 punktu na bieg - bardzo mało. Kolejne lata to nieustanna tułaczka po klubach pierwszoligowych. Najiperw był Grudziądz, gdzie Schlein odżył i regularnie jeździł, po czym przyszedł Rybnik i Ostrów, gdzie nie było już tak dobrze. Później Łódź, gdzie był liderem, a rok później trafił do Daugavpils. Dostał szansę w 14 meczach, zdobywał średnio 1,500 punktu na bieg i to był ostatni sezon, w którym regularnie stawiano na niego w Polsce. Później zaliczył jeszcze epizody w Łodzi i Rybniku, jednak startował tylko w pojedynczych meczach. Schlein rok temu zakończył karierę Kariera Australijczyka, jak widać po efektach jego pracy w Polsce, zmierzała powoli ku końcowi. Informacja o zakończeniu kariery po sezonie 2021 nie była więc żadnym szokiem. Dużo większą niespodzianką są napływające informacje o powrocie Schleina na tor. Australijczyk nie poprzestał jedynie na deklaracjach - wziął się od razu do działania i podpisał dwa kontrakty na starty w Wielkiej Brytanii. - Byłem naprawdę zdumiony, gdy Rory napisał do mnie, że wraca. Początkowo nie rozumiałem o co mu chodzi, ale szybko dał mi do zrozumienia, że chodzi o powrót na tor - mówi Chris Van Straaten, promotor klubu z Wolverhampton. Działacz zdradza też powody powrotu do rywalizacji 38-letniego Australijczyka. - Rory, jego partnerka i dwójka dzieci nie zaaklimatyzowali się w Australii tak dobrze, jak myśleli i uznali, że wolą do życie, do którego byli przyzwyczajeni w Wielkiej Brytanii - zdradził Van Straaten w rozmowie ze Speedway Starem. - Czytając tę wiadomość w bardzo deszczowym West Midlands, nie mogłem w to uwierzyć! To była dla mnie wielka niespodzianka, ale jednocześnie bardzo przyjemna - dodawał promotor klubu z Wolverhampton. Była to niespodzianka dla niego tym przyjemniejsza, że Schlein będzie w przyszłym sezonie startował w barwach właśnie Wolverhampton Wolves. - Świetnie reprezentował nasze barwy, znakomicie jest mieć go z powrotem w drużynie - podsumował Chris Van Straaten w rozmowie ze Speedway Starem. Zobacz także: Stracili wielką kasę! To ich doprowadziło do upadku Złamał największą kość w ciele, ale nie ma obaw przed powrotem Dosadne słowa zawodnika o kolegach z drużyny. "To żałosne!"