Nic zatem dziwnego, że w sobotnich zawodach które rozegrane zostaną w stolicy Dolnego Śląska (memoriał dr Ryszarda Nieścieruka) wystartuje kilku juniorów - Hlib, Buczkowski, Jamroży, Nowaczyk, którzy będą pod baczną obserwacją wrocławskich działaczy. "Każdy wie kogo nam będzie brakowało w składzie i nie ukrywam, że kilku chłopakom będziemy się przyglądali. Ile z tego wyjdzie przekonamy się do 31 stycznia kiedy kończy się okres transferowy" - kończy Marek Cieślak. Coraz głośniej mówi się również o ewentualnym zakontraktowaniu Krzysztofa Kasprzaka, który czeka na spłatę zaległości (ok. 180.000 tysięcy złotych) ze strony leszczyńskiego klubu. Jeśli to nie nastąpi to zawodnik na liście transferowej będzie do wzięcia za "darmo" i tym samym będzie łakomym kąskiem dla włodarzy Atlasu, którzy głównie za sprawą prezesa Andrzeja Ruski mają rękę do tego aby juniorzy Atlasu stawali na najwyższym stopniu podium IMŚJ. Jak na razie Kasprzak o złoty medal IMŚJ walczy bezskutecznie...