Próba zdyscyplinowania Tomasza Bajerskiego przez Ilonę Termińską, prezes eWinner Apatora Toruń zakończyła się tym, że szkoleniowiec ogłosił odejście. Bajerski poczuł się urażony brakiem zaufania, bo tak odczytał ultimatum pani prezes, która dała mu do końca stycznia czas na uregulowanie prywatnych spraw. Chodziło o płacenie kredytu, który zaciągnął z byłą partnerką i oddanie pieniędzy, które ta wyłożyła na spłatę wspólnych zobowiązań. Nie ma żadnej trenerskiej giełdy nazwisk w eWinner Apatorze Toruń Odkąd Bajerski ogłosił decyzję, to część mediów publikuje nazwiska domniemanych kandydatów na nowego trenera eWinner Apatora. Problem w tym, że nie ma żadnej giełdy. Apator ani myśli zatrudniać Marka Cieślaka czy Jacka Frątczaka. W Toruniu zwyczajnie byli przygotowani na taką zagrywkę, jaką zrobił Bajerski. Jeśli ten nie wróci do rozmów z klubem, to zespół poprowadzi duet Krzysztof Gałańdziuk, Tomasz Zieliński. Jeśli chodzi o powrót Bajerskiego, to szanse na to są, choć niewielkie. Nie ma on jakiejś specjalnie mocnej pozycji w klubie, skoro jeszcze przed końcem sezonu próbowano ściągnąć na jego miejsce Piotra Barona z Fogo Unii Leszno (dotychczasowy pracodawca powstrzymał go przed odejściem). Nie spełniono też danej Bajerskiemu obietnicy, że od listopada 2021 będzie miał nową umowę. Tomasz Bajerski zażąda pewnego zapisu w kontrakcie? Z drugiej strony są w Apatorze osoby, które uważają, że trener powinien zostać. Właściciel Przemysław Termiński głośno powiedział, żeby poczekać, aż opadnie kurz, bo być może wtedy będzie klimat do przeprowadzenia rozmów i podpisania nowej umowy. Łatwo jednak nie będzie, bo w tle jest jeszcze kompetencyjny spór. Wystarczy wspomnieć wywiady, jakie Interia przeprowadziła z Bajerskim i Gałańdziukiem. Pierwszy mówił, że on będzie odpowiedzialny za prowadzenie zespołu i personalne decyzje w trakcie meczu. Drugi mówił, że decyzje będą podejmowane wspólnie. Z naszych informacji wynika, że Bajerski nie wyobraża sobie takiej sytuacji i w razie wznowienia rozmów zażąda zapisu w kontrakcie, że tylko on ma wpływ na drużynę.