Vaculik to kapitan i lider gorzowian. Te dwie funkcje objął, gdy jego przyjaciel Bartosz Zmarzlik zamienił ebut.pl Stal na Orlen Oil Motor. W pierwszym sezonie Słowak znakomicie zastąpił Polaka (był czwartym zawodnikiem PGE Ekstraligi ze średnią biegową 2,274), więc wróciły pogłoski o lukratywnym kontrakcie w Lublinie. Miał dołączyć do Zmarzlika. Początek obecnych zmagań nie jest jednak już tak udany. Transfery. PGE Ekstraliga. Motor Lublin odpuści sobie Vaculika? Zainteresowanie Motoru Vaculikiem nie dziwi. 33-latek w poprzednich rozgrywkach jeździł lepiej od Jacka Holdera (2,080) i Fredrika Lindgrena (2,052). Wtedy wymiana Australijczyka lub Szweda na Słowaka miała sens. Po dwóch tegorocznych kolejkach pogląd na ten temat zmienił się o 180 stopni. W piątkowym hicie PGE Ekstraligi, w bezpośrednim starciu, obaj byli skuteczniejsi. Vaculik wygrał wyścig dopiero w swoim ostatnim starcie. Co ciekawe, gwiazdor Stali nie pojechał nawet w piętnastym wyścigu przeznaczonym dla najlepszych zawodników. - To będą dla nas ogromne dane do analizy. Był to mega ciężki mecz. Przyjechaliśmy do bardzo mocnego rywala i nie było łatwo. Dopiero na ostatni bieg coś znalazłem. Do tego temperatura jest, jaka jest. Niełatwo szuka się przełożeń na wyjeździe przy takiej temperaturze i takim przeciwnikom. Mecz tylko pokazał, jak PGE Ekstraliga jest mocna i jak mocny jest zespół z Lublina. Przed nami praca, żeby było lepiej - tłumaczył w pomeczowym wywiadzie dla Eleven Sports. Kibice wskazali winnych bolesnej porażki. Im najmocniej się dostałoSezon rozpoczął się tydzień temu, jednak nie jest tajemnicą fakt, że kluby robią już podchody pod zawodników na następny rok. Transfery dokonują się znacznie wcześniej niż w okienku transferowym. Patrząc na jazdę gwiazd Motoru i postawę Vaculika, sprowadzenie Słowaka byłoby strzałem w kolano. Brązowy medalista cyklu Grand Prix 2023 był również niezbyt zadowolony po inauguracyjnym meczu z KS Apatorem Toruń, kiedy zapisał na swoim koncie 10 punktów. Dość łatwo na dystansie objeżdżali go liderzy gości.Tym razem w Lublinie uzbierał tylko 7 punktów z dwoma bonusami. W motocyklach Vaculika brakuje prędkości, a czasu na jej znalezienie ma coraz mniej. Już za kilka dni ruszają mistrzostwa świata, w których znów chciałby stanąć przynajmniej na podium. Z taką jazdą jednak będzie to niemożliwe. Cykl Grand Prix rusza 27 kwietnia w chorwackim Gorican. Wielka impreza na PGE Narodowym. Główny bohater został pominięty