Talent młodego Duńczyka docenili włodarze BSI i przyznali mu "dziką kartę" uprawniającą do startu w sezonie 2005. Andersen nie ukrywa, że zamierza iść "za ciosem". - "Żałuję, że dogadałem się z motocyklami dopiero w drugiej połowie sezonu. Cały czas pracuję nad sobą i wierzę, że przełom nastąpi w przyszłym roku. Mam zamiar włączyć się do walki o medale w Grand Prix i na dłużej zadomowić się w światowej czołówce" - mówi Duńczyk, który otrzymał kilka ofert startów w Polsce. "Nie wiem czy zdecyduję się na starty w Polsce. Wszystko zależy od terminów. Chcę skupić się na mistrzostwach świata oraz startach w Anglii i Szwecji" - kończy zawodnik angielskiego Ipswich. Wypada przypomnieć, że kończąc swoją karierę Hans Nielsen wskazywał właśnie na Andersena jako tego, który będzie dźwigał na swoich barkach ciężar duńskiego żużla. Ostatnie lata były chude, ale po nich zazwyczaj nadchodzą tłuste. Sezon 2005 pokaże w którym kierunku rozwijał się będzie talent Duńczyka. Hans Andersen wiek:24 sportowy idol: Erik Gundersen największy sukces: zwycięstwo w GP Szwecji sportowy cel: mistrzostwo świata