Portugalczyk w wypowiedzi dla brytyjskiego tygodnika bardzo zachwalał sport żużlowy. - To jedno z najlepszych widowisk dla widzów na świecie - komplementował dyscyplinę Viegas. Jednocześnie zaznaczył, że celem Eurosport Events nie ma być rewolucjonizowanie sportu, a jego rozwinięcie. - Żużlowcy są bardzo profesjonalni. Nie będziemy tego zmieniać, to działa dobrze. Musimy jedynie ubrać żużel w inne szaty, spowodować, że będzie jeszcze bardziej zachęcający, jeśli chodzi o obudowę - strony sportowej Discovery nie będzie tykać - zdradził szef FIM-u. Słowa prezydenta Międzynarodowej Federacji Motocyklowej wskazują na to, że Portugalczyk wiele sobie obiecuje po współpracy z amerykańskim gigantem. - Chciałbym, żeby żużel stał się dyscypliną globalną. To mój główny cel. Później chciałbym, żeby ten sport urósł też medialnie. W tym zakresie mam zapewnienia ze strony grupy Discovery - powiedział Jorge Viegas. Obietnice nie mogą dziwić - zdaniem Viegasa potentat dysponuje największą platformą telewizyjną na świecie, co ma pozwolić żużlowi wyjść poza obecne sześć do ośmiu krajów, do których ogranicza się dyscyplina. Grand Prix w USA i Argentynie? Portugalczyk ma już konkretne założenia, jeśli chodzi o kraje, w których żużel może kupić kibiców. - Mieliśmy już trochę ścigania w Australii, ale musimy stać się globalni - to najważniejsza sprawa. Mam nadzieję, że cykl powróci w przyszłym sezonie na Antypody. W przyszłości widziałbym cykl w Stanach Zjednoczonych, Argentynie i może Francji, czy Hiszpanii - stwierdził Viegas na łamach Speedway Stara. Prezydent FIM podchodzi jednak do sprawy racjonalnie. - Najpierw musimy jednak pokazać tym krajom, że to może być fantastyczny sport - musimy odrobić swoje zadanie domowe. To zajmie trochę lat, żeby ta dyscyplina zadomowiła się w krajach, które obecnie jej nie mają - podsumował prezydent Międzynarodowej Federacji Motocyklowej. BSI też wybrałoby Eurosport Events? Choć BSI, będące właścicielem praw od lat, też jest elementem większej spółki, to jednak możliwości Discovery od początku wydawały się być większe. Nie może więc dziwić, że ostatecznie to Eurosport Events wygrało przetarg, choć do końca BSI było w grze. - Rozpoczęliśmy przetarg dwa lata przed końcem kontraktu, żeby dać czas na zmianę i na przygotowania do niej. Było czterech mocnych kandydatów, włączając w to IMG (BSI). Na koniec była to decyzja między Discovery i IMG - zdradził kulisy podejmowania decyzji Viegas. Portugalczyk w rozmowie powiedział ciekawą rzecz, która pokazuje, jak korzystna była oferta Discovery. - Gdybyś zapytał Paula Bellamyego (starszy wiceprezydent ds. motorsportu w IMG) powiedziałby, że gdyby był na moim miejscu, podjąłby taką samą decyzję. Oferta, nie tylko w zakresie finansów, ale też perspektywa rozwijania wyścigów torowych i żużla była ambitna, że musieliśmy ją zaakceptować - powiedział prezydent FIM w rozmowie ze Speedway Starem.