W sobotę najlepsi żużlowcy na świecie wystartują w Kopenhadze w Grand Prix Danii. Leigh Adams nie należy do faworytów turnieju. W poprzednich zawodach zdobył zaledwie trzy punkty. Australijczyk wyraźnie nie jest w najwyższej formie. - Już jakiś czas temu zauważyłem, że osiągam mniejszą prędkość niż przeciwnicy. To sprawia problem zarówno w Grand Prix, jak i w innych zawodach. Nie obwiniam o to nikogo poza mną. Ostatnie tygodnie są jednak tak pracochłonne, że trudno znaleźć czas na pracę ze sprzętem - żali się Adams. Żużlowiec w dotychczasowych turniejach zainkasował 22 punkty i w klasyfikacji generalnej zajmuje dziewiątą lokatę. Jego celem była w tym sezonie walka o podium i medal mistrzostw świata. Do tej pory nie udaje mu się zrealizować tego założenia. W Kopenhadze spróbuje jednak wrócić do wielkiego ścigania.