Jeszcze kilka dni temu Fogo Unia Leszno była spokojna o to, że Jason Doyle zostanie w drużynie na kolejny sezon. Teraz w klubie mówią wprost: tylko Doyle wie, czy dalej będzie jeździł w naszym klubie. Odejście Doyle'a może zmienić układ sił w Ekstralidze Oferta Cellfast Wilków Krosno (1,3 miliona złotych za podpis i 13 tysięcy za punkt) namieszała w głowie Australijczykowi. I nie ma znaczenia, że wcześniej zawarł z Unią porozumienie na sezon 2023. W Lesznie ma dostać 800 tysięcy za podpis, a jeśli powtórzy ten sezon, to zarobi około 2,5 miliona. Tyle że w Krośnie może zgarnąć milion złotych więcej. Unia nie jest gotowa na odejście Doyle’a. Jeśli zdecyduje się on na przenosiny do Krosna, to klub z Leszna będzie miał duży problem. Zostanie z potężną dziurą, której praktycznie nie będzie kim załatać. Drużyna w składzie Janusz Kołodziej, Jaimon Lidsey, Bartosz Smektała (przychodzi w miejsce Piotra Pawlickiego, który idzie do Betard Sparty Wrocław), Chris Holder (ma zająć miejsce Davida Bellego) stanie się jednym z kandydatów do spadku. A jakby tak jeszcze uciekł Holder, o takiej możliwości też słychać i tu w tle też jest oferta Wilków, to już w ogóle byłby dramat. Co zrobi Kołodziej, gdy Australijczycy odejdą z klubu? Nie wiadomo, co w przypadku odejścia Australijczyków zrobiłby Kołodziej, który co prawda ustalił warunki kontraktu na sezon 2023, ale niczego nie podpisał. No i otwarte pozostaje pytanie, czy chciałby zostać w drużynie, która nagle doznałaby potężnego osłabienia. W przypadku Unii pokutuje to, co działo się w latach, gdy zespół zdobywał tytuły. Medale w latach 2017-2020 były osiągane stosunkowo tanim kosztem. Unia zatrzymała się na pewnym pułapie płacowym, gdy inni poszli mocno w górę. A już beniaminek z Krosna wprost szaleje, bo tylko tak może się wzmocnić. Gdyby Unia została z dziurą w kadrze, to nagle musiałaby się zainteresować zawodnikami, o których walczą kluby eWinner 1. Ligi. Być może Leszno wróci co tematu Rasmusa Jensena czy Brady’ego Kurtza. Czytaj także: Ta odpowiedź zaboli Rosjan i byłego ministra, który ich broni