17-latek na ratunek klubowi. Objawił się wielki talent
Radosław Kowalski to absolutne odkrycie 2. Metalkas Ekstraligi. 17-latek robi furorę w Unii Tarnów, do której trafił w ramach wypożyczenia z ROW-u Rybnik. Eksperci już mówią, ze mamy do czynienia z wielkim talentem. Jeszcze przytrafia mu się trochę błędów, ale zdradza wielkie predyspozycje do żużla. Jedzie bezkompromisowo i wyglądał coraz lepiej technicznie. Junior za chwilę nie będzie mógł odgonić się od intratnych ofert. Na razie może jednak skutecznie pomóc Unii uniknąć spadku z ligi.

Radosław Kowalski wystąpił w pięciu meczach Unii Tarnów i jak na razie osiągnął średnią 1,174 pkt./bieg. Liczby jednak nie do końca oddają to, jak do tej pory się prezentuje. Mówimy o absolutnie ligowym debiutancie, który już na swoim koncie ma 4 biegowe zwycięstwa. Jak urwie się spod taśmy, to jest w stanie pokonać każdego. W środowisku już mówią, że będzie z niego kawał zawodnika.
Kim jest 17-letni Radosław Kowalski?
Żużlowiec tarnowskiej Unii to młodszy brat Bartłomieja, zawodnika Betard Sparty Wrocław. Ten zapytany w przedsezonowym wywiadzie o brata wspominał o jego pasjach do sportów motorowych, ale mimo wszystko przyznał, że większe predyspozycje do żużla ma on sam. Z Radosławem miało bowiem być tak, że początkowo nie planował objęcia kursu na karierę żużlowca. Później zmienił zdanie i szybko udowadnia, że papiery na jazdę ma jak mało kto.
Młody junior ma o tyle prościej, że ścieżkę przetarł mu brat, więc on i jego rodzina są bogatsi o wiele doświadczeń. Przede wszystkim 17-latek może pochwalić się szybkim sprzętem od Ashleya Hollowaya. To już jakaś baza, ale przecież silniki same nie jadą. Radosław od samego początku sezonu pokazuje, że starty - podobnie jak u jego brata - mogą być dla niego wielkim atutem. Ten element już teraz naprawdę dobrze u niego funkcjonuje. Dzięki błyskawicznym wyjściom spod taśmy i odważnej jeździe na dystansie był w stanie tylko w kilku meczach pokonać wielu bardziej utytułowanych zawodników.
Radosław Kowalski to bezsprzecznie jeden z największych talentów młodego pokolenia. Wywodzi się z Akademii Janusza Kołodzieja. Po zdaniu licencji podpisał kontrakt z ROW-em Rybnik, ale tylko po to, aby móc startować w barwach tego klubu w rozgrywkach młodzieżowych i w PGE Ekstralidze U-24. W międzyczasie dogadał się Unią Tarnów, w której ma zapewnione regularne starty.
Unia zrobi na Kowalskim niezły interes
Beniaminek 2. Metalkas Ekstraligi nie ma zawodnika U-24, ale zbudował naprawdę solidną parę juniorów. Duet Kowalski - Jan Heleniak radzi sobie dobrze, a może nawet bardzo dobrze i może być tym, co przesądzi o utrzymaniu tarnowian w lidze. Nie można jednak wykluczyć, że przygoda Radosława z tym klubem długo nie potrwa. Jeśli utrzyma dobrą dyspozycję i będzie rozwijał się w takiem tempie, to za chwilę w kolejce po niego ustawią się inne bogatsze ośrodki z PGE Ekstraligi.
Atutem Unii jest jednak to, że może zapewnić mu regularne starty, a w tym wieku to kluczowa rzecz. A trzeba przyznać, że Kowalski naprawdę nieźle trafił. Może i w klubie jest problem z regularnymi płatnościami, ale za to ma gwarancję 4-5 startów w meczu. Takiego komfortu nie ma prawie żaden juniorów na tym etapie kariery.


