ROW finalizując transfer Noricka Bloedorna pokazuje, że chce zbudować skład, który za rok bić się będzie o awans do PGE Ekstraligi. Prezes ROW-u już jest na finiszu kilku ważnych rozmów Prezes Krzysztof Mrozek jest już po słowie z Bradym Kurtzem. Bardzo, ale to bardzo blisko jest też dopięcia kontraktu z Rohanem Tungatem. Trio Kurtz, Tungate, Bloedorn, to jest mocny szkielet zespołu. Działacze innych klubów mówią, że prezes Mrozek dawno nie grał tak ostro, że składa zawodnikom naprawdę godne oferty. Kwoty nie padają, ale skoro ROW był w stanie wejść do gry o Tungate’a, to znaczy, że ma pieniądze. Z tego co wiemy rybniczanie złożyli Australijczykowi identyczną propozycję, jak spadające z Ekstraligi Cellfast Wilki Krosno. Najpewniej mówimy o kwocie na poziomie: 400 tysięcy złotych za podpis i 4 tysięcy za punkt. Kluczowe będzie to, jakich Polaków pozyska ROW W przypadku ROW-u ważne będzie to, jacy Polacy trafią do składu. Na trzech pierwszych miejscach na liście życzeń są Jakub Jamróg, Krzysztof Buczkowski i Patryk Wojdyło. Gdyby faktycznie udało się pozyskać Buczkowskiego, to drugie nazwisko ma nawet mniejsze znaczenie. Przecież Buczkowski i Tungate, to obecnie największe armaty Enea Falubazu Zielona Góra, który nie przegrał w tym sezonie jeszcze żadnego meczu. Oczywiście inni zastanawiają się, co takiego się stało, że ROW ma aż tak mocarstwowe plany. Tego nie wiemy. Spekuluje się coś na temat dużego sponsora, który ma trafić do klubu. Wymarzony skład ROW-u na sezon 2024: Kurtz, Tungate, Bloedorn, Buczkowski, Jamróg (Wojdyło), Tkocz, Winkler, Trześniewski.