Ciężki sezon czeka ebut.pl Stal. Klub przystąpi do rozgrywek bez zawodnika na pozycję U24, a lukę będą musieli wypełniać juniorzy. Choć osłabiony skład nie przekreśla ich szans, mogą mieć spore problemy z utrzymaniem się w PGE Ekstralidze. Dodatkowy zawodnik nie wchodzi w grę ze względu na trudną sytuację finansową klubu. Mówi się, że obecne zobowiązania wynoszą około 10 milionów złotych. Nie zrealizują planu naprawczego? Plan naprawczy miał być złotym środkiem, który uratuje finanse, a klub wyjdzie opresji. Szósty punkt mówił o działaniach rozwojowych i zwiększeniu przychodów z biletów. W wymienionych imprezach znajdowały się przedsezonowe Derby Lubuskie oraz Memoriał Edwarda Jancarza. Klub pojedzie sparingi, ale nie ze Stelmetem Falubazem. Zespół z Gorzowa Wielkopolskiego ma pojechać z drużynami z - Bydgoszczy, Ostrowa Wielkopolskiego i Wrocławia. Dodatkowo, nic nie słychać o Memoriale Edwarda Jancarza. W tym momencie nic nie wskazuje, aby miało to się zmienić. Te dwie imprezy miały przynieść około milion złotych do klubowej kasy. Bez tych środków sytuacja Stali nie będzie kolorowa. Spadek i upadek? Drużyna Stali Gorzów jest jedną z ekip, znajdujących się w gronie głównych kandydatów do spadku. Okrojony skład może nie wybaczać błędów. Zabraknie także trenera Stanisława Chomskiego, z którym Żółto-Niebiescy pożegnali się pod koniec ubiegłego sezonu. Trener Chomski doskonale zna realia gorzowskiego toru i przygotowywał go pod swoich zawodników. Brak legendarnego szkoleniowca nie jest z pewnością dobrą wiadomością. Ponadto, okrojony skład nie wróży nic dobrego. W drużynie Stali znajdują się tacy zawodnicy jak Anders Thomsen oraz Oskar Fajfer, którzy na torze słyną z widowiskowej jazdy. To jednak przynosi czasami upadki, które nie kończą się najlepiej. Duńczyk w ostatnich latach złapał kilka poważnych kontuzji, przez co Stal musiała w niektórych spotkaniach jechać bez swojego lidera. Spadek może jednak oznaczać dla klubu najgorszy scenariusz, czyli upadek.