"Od początku pandemii byliśmy w kontakcie z żużlowcami i w żadnym momencie nie mieliśmy obaw, że coś mogłoby potoczyć się niekorzystnie dla drużyny. Rozmowy w sprawie aneksów były szybkie, konkretne i toczyły się w bardzo dobrej atmosferze. Zawodnicy przede wszystkim chcą już znaleźć się na torze i walczyć o punkty. Na tym się skupiamy i wierzymy, że w tym sezonie zespół da nam bardzo dużo radości" - powiedział prezes klubu Tadeusz Zdunek. Zawodnicy przystali na obniżkę stawki za punkt przeciętnie o 25 procent i dzięki temu zabiegowi klub zaoszczędzi na premiach około 300 tys. złotych. Reprezentanci Zdunek Wybrzeża trenowali na torze w marcu, ale ze względu na pandemię koronawirusa mieli dłuższą przerwę. Ponowne zajęcia na motorach zaplanowane zostały w czwartek. Trener Mirosław Berliński będzie miał do dyspozycji prawie wszystkich zawodników poza Aleksandrem Kajbuszewem. 18-letni Rosjanin szykuje się do startów w Turbinie Bałakowo, a poza tym ma na razie niewielką szansę na znalezienie się w meczowym składzie gdańskiego zespołu.