Poprzednio pełniący to stanowisko Jarosław Deresiński został odwołany, gdy okazało się, że po zakończeniu ubiegłorocznego sezonu dług klubu się powiększył. Od tamtej pory jako prokurent sprawy klubu i spółki prowadził Polkowski. Zgodnie z życzeniem Rady Nadzorczej przygotował plan naprawczy oraz zbudował w ramach posiadanych środków skład zespołu, który będzie rywalizował w 1. lidze. Pracą z zawodnikami zajmować się będzie trener Jacek Woźniak. Kierowanie klubem przez Polkowskiego miało się zakończyć z chwilą przejęcia spółki przez prywatnego inwestora. Większościowy udziałowiec żużlowej spółki, miasto Bydgoszcz postanowiło bowiem sprzedać swoje akcje. Mimo że pojawił się jeden chętny, do sprzedaży i przejęcia udziałów nie doszło. Powróciła zatem kwestia wyłonienia prezesa, więc Rada Nadzorcza ogłosiła konkurs na to stanowisko. Żaden z kandydatów nie spełnił jej oczekiwań. Postanowiono, że sternikiem Polonii zostanie Polkowski. Decyzję tę podjęto z uwagi na fakt, iż był on współtwórcą planu naprawczego dla klubu i jest gwarantem jego realizacji. Budował także skład na nowy sezon i cały czas zajmuje się bieżącymi sprawami klubu. Zdaniem RN, lepszego kandydata być nie mogło. Sam Polkowski podkreślił, że propozycję objęcia stanowiska przyjął dla dobra klubu. - Zgodziłem się pełnić funkcję prezesa w tym trudnym dla klubu okresie. W związku z tym, że zarządzam spółką od września, nie mamy czegoś takiego, że chcemy nagle coś zmienić. Pewne sprawy toczą się już od dłuższego czasu i są wprowadzane w życie. Podstawowym zadaniem jest uporządkowanie spraw finansowych i zachęcenie kibiców do powrotu na nasz stadion. Mam nadzieję, że zespół, który zbudowaliśmy, odzyska zaufanie kibiców. Na razie nie myślimy o powrocie do ekstraligi - powiedział na oficjalnej stronie klubu nowy prezes. Sprzyjająca pogoda powoduje, że żużlowcy w całej Polsce rozpoczynają treningi na swoich torach. Nie inaczej jest w Bydgoszczy. Pierwsze po zimowej przerwie zajęcia odbędą się w czwartkowe popołudnie.