Topnieje przewaga polskiego mistrza świata. Horror w Malilli, Kurtz wygrywa ze Zmarzlikiem
Bradu Kurtz zwyciężą Grand Prix Szwecji w Malilli, a Bartosz Zmarzlik przyjechał za jego plecami. Podium uzupełnił Daniel Bewley. To był kolejny odcinek walki Bartosza Zmarzlika z Bradym Kurtzem o indywidualne mistrzostwo świata, który trzymał w napięciu do ostatniego wyścigu. Przewaga naszego mistrza świata w klasyfikacji generalnej zmniejszyła się do 9 punktów. Mimo to wciąż Zmarzlik jest głównym kandydatem do złota.

Deszczowa Malilla czekała na najlepszych zawodników świata. Przez ulewne deszcze nie odbyły się kwalifikacje, w wyniku czego rozlosowano numery startowe. Bartosz Zmarzlik wylosował szczęśliwie - swoją ulubioną dziewiątkę. Niestety, ze względu na warunki pogodowe nie można było należycie przygotować toru, przez co zawody były po prostu nudne. Walki na torze było jak na lekarstwo.
Żużel. Polacy męczyli się na trudnym torze. Australijczycy szaleli
Bartosz Zmarzlik i Dominik Kubera dobrze weszli w turniej, ale druga seria startów pokazała, że to nie będzie łatwy turniej dla naszych rodaków. W zasadzie liczyło się tylko dobre wyjście spod taśmy, a ten aspekt naszym reprezentantom nie zawsze wychodził.
Zupełnie inaczej wyglądał żużel w wykonaniu głównego rywala Zmarzlika, Brady'ego Kurtza, który szalał w swoich pierwszych dwóch startach. Nawet, gdy nie wyszedł dobrze ze startu, umiejętnie przycinał do krawężnika i mijał rywali. Podobnie prezentował się Jack Holder oraz Jason Doyle. Cała trójka Australijczyków imponowała prędkością. Gorzej spisywał się tylko Max Fricke.
Doskonałą dyspozycja Australijczyków zakończyła się w trzeciej serii startów, kiedy to Bartosz Zmarzlik pokonał Kurtza, a Jack Holder przywiózł zerówkę. Tylko Jason Doyle na tym etapie zawodów "trzymał fason". Kurtz wrócił do żywych w czwartej serii, ponownie imponując prędkością. Kurtz także "wrócił do żywych" i zapewnił sobie bezpośredni awans do finału. Podobnie, jak jego australijski kolega, Jason Doyle.
Żużel. Kłopoty liderów Stali Gorzów
Fatalnie spisywali się zawodnicy Stali Gorzów, Martin Vaculik i Anders Thomsen. Vaculik po dwóch zerach wycofał się z dalszych startów w zawodach. Argumentował to złym samopoczuciem. Z kolei Thomsen w pierwszych dwóch startach zaliczył defekty, a w trzecim wyścigu przywiózł punkt.
Z zawodników Stali tylko Andrzej Lebiediew nie zawodził swoich kibiców. Łotysz był w genialnej dyspozycji, a to dobry prognostyk przed kolejną runda cyklu Grand Prix, która odbędzie się na początku sierpnia w Rydze. Lebiediew bił się o bezpośredni awans do finał, ale ta sztuka mu się nie udała.
Żużel. Bartosz Zmarzlik przegrał z Kurtzem. Kubera odpadł po rundzie zasadniczej
Bartosz Zmarzlik niestety po czwartej serii startów pożegnał się z nadziejami na bezpośredni awans do finału. Taka sytuacja wydarzyła się po raz drugi w tym sezonie. Dominik Kubera z kolei zakończył zmagania po rundzie zasadniczej. Odpadł, bo miał… gorszy czas, niż Kai Huckenbeck.
Zmarzlik w wyścigu ostatniej szansy nie wystartował najlepiej, ale fenomenalną szarżą na drugim łuku minął Holdera oraz Kvecha, po czym pewnie zwyciężył. Niestety Zmarzlikowi na finał pozostał czwarty wybór pola startowego, a rywale zostawili mu pole C.
Pierwsza odsłona finału została przerwana, bo Jason Doyle upadł na drugim łuku pierwszego okrążenia. Świetnie dysponowany Australijczyk został wykluczony z powtórki wyścigu. Powody jego upadku nie są znane. Jego motocykl się nienaturalnie odprostował. W powtórce finału Zmarzlik przegrał start, ale szybko wyprzedził Bewleya. Niestety Polakowi zabrakło, by dogonić Brady'ego Kurtza.
Klasyfikacja Grand Prix Szwecji w Malilli:
- Brady Kurtz 16 (3, 3, 1,3, 3, 3)
- Bartosz Zmarzlik 13 (2, 2, 2, 2, 3, 2)
- Daniel Bewley 12 (3, 2, 2, 2, 2, 1)
- Jason Doyle 12 (2, 3, 3, 3, 1, w)
- Fredrik Lindgren 10 (1, 2, 3, 2, 2)
- Jan Kvech 7 (0, 2, 2, 0, 3)
- Robert Lambert 11 (2, 1, 2, 3, 3)
- Jack Holder 8 (3, 3, 0, 1, 1)
- Andrzej Lebiediew 11 (2, 3, 3, 3, 0)
- Kai Huckenbeck 6 (1, 1, 3, 1, 0)
- Dominik Kubera 6 (3, 1, 1, 1, 0)
- Mikkel Michelsen 5 (1, 0, 1, 2, 1)
- Kim Nilsson 4 (1, 0, 0, 1, 2)
- Max Fricke 3 (0, 1, 0, w, 2)
- Anders Thomsen 2 (d, d, 1, d, 1)
- Rasmus Karlsson 0 (0, d)
- Sammy Van Dyck 0 (0)
- Martin Vaculik 0 (0, d)
Bieg po biegu:
- Kubera, Lambert, Huckenbeck, Fricke
- Kurtz, Doyle, Michelsen, Thomsen (d)
- Bewley, Zmarzlik, Lindgren, Kvech
- Holder, Lebiediew, Nilsson, Vaculik
- Doyle, Zmarzlik, Huckenbeck, Vaculik
- Lebiediew, Lindgren, Kubera, Thomsen (d)
- Holder, Bewley, Fricke, Michelsen
- Kurtz, Kvech, Lambert, Nilsson
- Huckenbeck, Bewley, Thomsen, Nilsson
- Doyle, Kvech, Kubera, Holder
- Lebiediew, Zmarzlik, Kurtz, Fricke
- Lindgren, Lambert, Michelsen, Karlsson
- Lebiediew, Michelsen, Huckenbeck, Kvech
- Kurtz, Bewley, Kubera, Van Dyck
- Doyle, Lindgren, Nilsson, Fricke (w)
- Lambert, Zmarzlik, Holder, Thomsen (d)
- Kurtz, Lindgren, Holder, Huckenbeck
- Zmarzlik, Nilsson, Michelsen, Kubera
- Kvech, Fricke, Thomsen, Karlsson (d)
- Lambert, Bewley, Doyle, Lebiediew
Bieg ostatniej szansy nr 1: Zmarzlik, Kvech, Holder, Lebiediew
Bieg ostatniej szansy nr 2: Bewley, Lindgren, Lambert, Huckenbeck
Finał: Kurtz, Zmarzlik, Bewley, Doyle (w)


