W polskim klubie wciąż wierzą w niemożliwe. Wielkie gwiazdy na celowniku
Choć wydawało się, że Krono-Plast Włókniarz Częstochowa jest w trudnym położeniu na giełdzie transferowej, włodarze klubu nie tracą nadziei na naprawdę mocny skład. Częstochowianie mają na celowniku dwie wielkie gwiazdy, Andersa Thomsena oraz Maxa Fricke’a. Sytuacja ma wyklarować się w przyszłym tygodniu i wówczas znany będzie finał rozmów działaczy z zawodnikami. W obrębie zainteresowań klubu są też inne nazwiska, a dołączeniu i Thomsena i Fricke’a do Włókniarza można uznać za misję niemożliwą do zrealizowania.

Żużel. Anders Thomsen może wzmocnić Włókniarza
To jednak nie koniec, bo Włókniarz wciąż rozmawia z gwiazdami wielkiego kalibru, jak Anders Thomsen i Max Fricke. Jeśli chodzi o Australijczyka - to raczej gra na podbicie stawki i powinien zostać w GKM-ie Grudziądz, choć sonduje go także mocno Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Bydgoszczanie musieliby jednak awansować do PGE Ekstraligi, a Fricke najpewniej nie będzie chciał czekać.
Z kolei jeśli chodzi o Duńczyka, ten prawdopodobnie pożegna się z Gezet Stalą Gorzów, która ma inne plany na budowanie kadry zespołu. I faktycznie, ten transfer jest w realnym zasięgu Włókniarza, a częstochowianie są gotowi wyłożyć duże pieniądze za Duńczyka. W przeciwnym razie mogą okazać się jednym z kandydatów do spadku z ligi.
Żużel. Finał rozmów w przyszłym tygodniu. W odwodzie inne nazwiska
Jak zasłyszeliśmy, finał rozmów pomiędzy Włókniarzem, a Thomsenem ma odbyć się w przyszłym tygodniu i to wówczas zapadnie decyzja, co dalej. Na bieżąco będziemy informować o temacie. Oczywiście, aby transfer Thomsena się ziścił, Włókniarz musi utrzymać się w PGE Ekstralidze, ale nikt w Częstochowie nawet nie myśli o spadku z ligi.
Po sezonie z klubem pożegnają się Wiktor Lampart i Mads Hansen. Dlatego też częstochowianie celują w gwiazdy mniejszego kalibru, by wypełnić lukę w drugiej linii. Stąd też zabiegano o transfer Tobiasza Musielaka. I choć Włókniarz się co do tego wypiera, pozostałe źródła wprost informują o kontakcie klubu z zawodnikiem. Musielak z kolei nie zadecydował jeszcze, w której lidze chce w przyszłym roku startować. Wychowanek Unii Leszno ma na stole oferty i z klubów PGE Ekstraligi, i Metalkas 2. Ekstraligi.
Ponadto częstochowianie wciąż twierdzą, że chcą utrzymać w składzie Piotra Pawlickiego i Kacpra Worynę oraz Jasona Doyle'a, jeśli nie będzie lepszej opcji za Australijczyka.


