Po tym pytaniu nabrał wody w usta. W Stali Gorzów wstrzymano oddech
Gezet Stal Gorzów wygrała baraż z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Choć drużyna sportowo zapewniła sobie utrzymanie w PGE Ekstralidze, do końca października musi spłacić wszystkie swoje zobowiązania finansowe. To kwota sięgająca 9 milionów złotych. Jeśli klub tego nie zrobi, nie otrzyma licencji na kolejny sezon. Kiedy zapytano Andersa Thomsena, lidera zespołu o przyszłość w Gorzowie, Duńczyk nabrał wody w usta i nie chciał publicznie składać żadnych deklaracji.

Gezet Stal koncertowo rozegrała tegoroczne baraże. Najpierw wywieźli z trudnego terenu w Bydgoszczy cenne 43 punkty, by u siebie zgarnąć pełną pulę z nawiązką. Drużyna sportowo utrzymała się w PGE Ekstralidze, ale to jeszcze nie koniec zmartwień.
Stal Gorzów musi spłacić 9 milionów do końca października
Teraz trzeba doprowadzić do ładu kwestie finansowe. Łączne zobowiązania Stali wynoszą 9 milionów złotych. W Gorzowie byli przekonani, że kredyt konsolidacyjny ma wynieść 6 milionów. To miała być kwota, która musi zostać spłacona do końca października. Inaczej klub nie ma szans na otrzymanie licencji na przyszłoroczne starty.
Jak się później okazało, Stal musi spłacić łącznie 9 milionów, choć w klubie byli niemal pewni, że pozostałe 3 miliony uregulują do maja przyszłego roku. W Ekstralidze zapierają się jednak, że od samego początku mówiono o kredycie na 9 milionów i obowiązku spłaty całego zadłużenia do końca tego miesiąca.
Thomsen po tym pytaniu nabrał wody w usta
Żeby tego było mało, w międzyczasie do Rzeszowa zwiał im Oskar Fajfer. Wcześniej to samo zrobił Jakub Krawczyk, który miał zostać wypożyczony na rok do Gorzowa, a finalnie podejmie rywalizację w barwach klubu z Ostrowa. W oczach kibiców niepewny jest również byt liderów, czyli Jacka Holdera i Andersa Thomsena. Australijczyk ma jednak od kilku miesięcy podpisaną umowę cywilnoprawną, w której zapisano karę za jej zerwanie w wysokości 500 tysięcy złotych.
Choć Thomsen ustalił wstępne warunki, to broni się przed publiczną deklaracją rękami i nogami. Na konkretne pytanie o pozostanie w Gorzowie odpowiedział krótko. - Zobaczymy, czas pokaże - odparł w wywiadzie dla Canal+. Kibice zaczęli się martwić, ale w Stali przekonują, że ich zawodnicy znają sytuację klubu i złożyli im deklarację. Jeśli Stal przystąpi do rozgrywek PGE Ekstraligi, to Thomsen oraz Holder mają pojechać w ich barwach.
Włókniarz murowanym kandydatem do spadku
To bardzo ważne, bo bez jednego z nich szanse na utrzymanie zmalałby drastycznie. Zdesperowany jest Włókniarz Częstochowa, którego skład wygląda bardzo mizernie: Jaimon Lidsey, Rohan Tungate, Mads Hansen, Jakub Miśkowiak i Sebastian Szostak. Wyciągając jedną z gorzowskich gwiazd, potencjał sportowy obu drużyn byłby bardzo zbliżony. Bez tego Włókniarz jest murowanym kandydatem do spadku porównywanym często do składu Ostrowa z 2022 roku.





![Arka Gdynia - Lech Poznań. Gdzie oglądać? [TRANSMISJA NA ŻYWO, PROGRAM TV]](https://i.iplsc.com/000LWBSHK0AHKFG0-C401.webp)

![Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok. Gdzie oglądać? [TRANSMISJA]](https://i.iplsc.com/000LWBCFFI8K9J0E-C401.webp)


![Cetla Vigo - FC Barcelona. O której godzinie i gdzie oglądać? [TRANSMISJA NA ŻYWO, TV]](https://i.iplsc.com/000LW17SCVC5P5JB-C401.webp)
