Kolejna rewolucja kadrowa Motoru. Nie chodzi tylko o Zmarzlika
Po latach względnej stabilizacji kadrowej w Lublinie po sezonie 2025 doszło do istotnych zmian. Działacze stracili dwóch seniorów i najlepszego juniora w lidze. Wszystko wskazuje, że to nie koniec przemeblowań w składzie wicemistrzów Polski. Za rok znów szykować się będzie przynajmniej jedna, jeśli nie dwie duże zmiany personalne. Motor zmieni się nie do poznania.

Dominik Kubera, Jack Holder i Wiktor Przyjemski opuścili po sezonie 2025 Motor Lublin. Ligowi rywale tylko zacierają ręce, bo jeszcze do niedawna mówiło się, że z Lublina wręcz niemożliwe jest wyciągnięcie gwiazd. Zawodnikom tak dobrze miało być w tym klubie, że prezes Jakub Kępa mógł dowolnie decydować o tym, kogo wybrać do jazdy w Motorze.
To nie koniec zmian w składzie Motoru
Skład wicemistrzów Polski w przyszłym roku wzmocnią Martin Vaculik i Kacper Woryna. W sezonie 2027 w Motorze pojawią się kolejne nowe twarze. Przede wszystkim wiek 24 lat skończy Mateusz Cierniak, którego trzeba będzie zastąpić. On sam musi natomiast powalczyć o miejsce w drużynie już jako pełnoprawny senior. Od przyszłorocznej postawy będzie zależeć jego dalszy byt w Lublinie.
Ważyć się będą również losy Fredrika Lindgrena. Szwed został w Motorze, choć mówiło się, że w wielu meczach był najsłabszym ogniwem zespołu i ze względu na wiek działacze będą chcieli go wymienić. Sęk jednak w tym, że decyzje o odejściu podjęli wcześniej Kubera z Holderem, więc zakończenia współpracy z byłym wicemistrzem świata upadł. Przynajmniej na rok.
Osobny temat to nowe wzmocnienia. O to, że Vaculik dobrze wkomponuje się w drużynę Motoru, można być względnie spokojnym. Za nim trudny rok, ale Słowak koncentruje się już tylko na nowym klubie. Zrezygnował ze startów w Grand Prix, aby złapać luz psychiczny. Tego mu brakowało.
Na cenzurowanym będzie zaś Woryna, przed którym trudny rok. W nowym klubie musi się pokazać, a przed nim starty w Grand Prix. Już kilku polskich żużlowców przekonało się w przeszłości, że debiutancki sezon może być piekielnie wymagający.
To będzie priorytet dla działaczy Motoru
Na razie jednak władze klubu muszą skupić się na tym, aby w drużynie zatrzymać lidera i najlepszego zawodnika ligi, czyli Bartosza Zmarzlika. Kontrakt mistrza świata kończy się po sezonie 2026. Wcale nie oznacza to jednak wielkiego komfortu czasowego, bo takie tematy załatwia się z dużym wyprzedzeniem.
Dość powiedzieć, że mistrzowie Polski z Torunia już mają porozumienia ze swoimi liderami na sezon 2027. Nieoficjalnie mówi się, że starania o nowy kontrakt Zmarzlika w Motorze już ruszyły. Na razie decyzji brak.











