Hit transferowy Sparty Wrocław. Nie będzie taryfy ulgowej
Piotr Protasiewicz trafił do Betard Sparty Wrocław jako następca Dariusza Śledzia. Działacze mają już dość tego, że choć mówimy o najbogatszym i być może najbardziej profesjonalnym klubie w Polsce, to największe sukcesy świętują jednak w innych ośrodkach. Ten transfer ma być odpowiedzią na wszystkie bolączki Sparty. Protasiewicz wie jednak doskonale, że na żadną taryfę ulgową liczyć nie może. Dla Sparty liczy się tylko złoto.

Piotr Protasiewicz bez obaw mógł zrezygnować z pracy w Falubazie Zielona Góra, bo nowa praca sama go znalazła. Prezes Sparty Andrzej Rusko po tym, gdy jego zespół nie awansował do wielkiego finału PGE Ekstraligi podjął decyzję o zwolnieniu Dariusza Śledzia i ruszył po Protasiewicza.
To dlatego Rusko postawił na Piotra Protasiewicza
Rynek żużlowych menadżerów jest ubogi, więc prezes Sparty nie miał wielkiego pola wyboru. Na papierze wydaje się, że Protasiewicz idealnie wpisuje się jednak we wrocławską koncepcję. Dlaczego? - Miałem okazję z Piotrkiem jeździć. To jest bez wątpienia wielki profesjonalista - mówi nam były żużlowiec Zbigniew Lech.
- Nie mi oceniać, co się wydarzyło, że odszedł z Zielonej Góry. W kontekście jego transferu do Wrocławia nie mam wątpliwości, że jest człowiekiem przygotowanym do pełnienia roli menadżera w takim klubie jak Sparta. Pamiętam dokładnie, że jeszcze jako zawodnik słynął z tego, że wszystko miał świetnie przygotowane, dopracowane i dopięte na ostatni guzik. Myślę, że tym samym cechuje się jako trener, menadżer - wyjaśnia.
W teorii wydaje się więc, że Protasiewicz ma wszystko, aby prowadzić Spartę do sukcesów. W tym wszystkim jest jedno "ale".
Nie będzie "miesiąca miodowego"
Z całą pewnością Protasiewicz nie będzie miał żadnej taryfy ulgowej, a jego praca będzie recenzowana już od pierwszego meczu. Oczekiwania względem Sparty w przyszłym sezonie będą bowiem ogromne. Wrocławianie ostatni złoty medal zdobyli w 2021 roku. Od tego momentu, choć kadrowo wyglądają bardzo dobrze, to jednak musieli zadowalać się medalami innego koloru.
- Podtrzymuję to, co już wiele razy mówiłem, że to jest drużyna na złoto. Tym bardziej, że liga trochę się wyrównała. W Lublinie doszło do zmian kadrowych, więc nie ma już klubu, który wyraźnie przerasta inne. Sparta, podobnie jak Motor i Apator, będzie faworytem do złota - przekonuje Lech.











![Jak on to zrobił? TOP 10 akcji 11. kolejki Orlen Superligi [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LXYTPPG34B755-C401.webp)