Duża zmiana u polskiego gwiazdora. Ten transfer to wielka niewiadoma
Kacper Woryna wkrótce zostanie zaprezentowany jako nowy zawodnik Motoru Lublin. Ten transfer wicemistrzów Polski podzielił środowisko. Niektórzy uważają go za świetny ruch prezesa Jakuba Kępy, inni zaś odbijają piłeczkę mówiąc, że osłabi siłę rażenia drużyny Macieja Kuciapy. Jest jeszcze jedna rzecz, która może mieć wpływ na formę Woryny. - Trochę się tego obawiam - mówi w rozmowie z Interią Jerzy Głogowski, były zawodnik Motoru.

Kacper Woryna pożegnał się już z Włókniarzem Częstochowa i postanowił zmienić klub. Trafi do Motoru Lublin, a to oznacza, że w teorii zaliczy spory progres sportowy, bo trafia do drużyny, która w ostatnich latach dominowała w PGE Ekstralidze. Czeka go tam jednak trudne zadanie.
Woryna przed wyzwaniem. Inni na tym polegli
Generalnie to w sportowym życiu Kacpra Woryny zmieni się wiele, może nawet i bardzo wiele. Zmiana klubu w Polsce to jedno. Trzeba mieć na uwadze, że w Częstochowie miał wypracowaną silną pozycję. Był kapitanem drużyny i dobrze poznał środowisko. Nie musiał się martwić o starty, bo w zespole nie było wielu lepszych zawodników.
W Motorze tak komfortowych warunków miał nie będzie, bo lublinianie dysponują niezłą formacją seniorską. Taki Bartosz Bańbor może być w gotowości, aby zastępować słabiej spisujących się seniorów.
Druga sprawa to starty w cyklu Grand Prix. Woryna wywalczył awans i zadebiutuje w cyklu. To z pewnością będzie dla niego duże wyzwanie. W przeszłości wielu Polaków przekonało się, że Grand Prix potrafi sporo namieszać. Wystarczy wspomnieć historie Pawła Przedpełskiego, czy Janusza Kołodzieja z ostatnich lat.
- Właśnie tego się obawiam. Ci debiutanci mają tam trudne życie. To są inne zawody. Kacper nie zna torów z Grand Prix. To potrafi mieć duży wpływ na zawodnika. Na pewno pozbiera trochę doświadczenia, ale to będzie wyzwanie. Mam nadzieję, że nie przełoży ewentualnych problemów w Grand Prix na ligę. - mówi w rozmowie z Interią Jerzy Głogowski, były zawodnik Motoru Lublin.
Woryna stworzony do jazdy na torze w Lublinie
W tym transferze są jednak sygnały, które pozwalają mieć nadzieję, że Woryna "odpali". Chodzi o lubelski tor, który mu leży. - Analizowałem jego jazdę i na szczęście to taki typ zawodnika, który ma umiejętności budowania prędkości. Radzi sobie i przy krawężniku i po zewnętrznej. Ma więc wachlarz możliwości, co daje nadzieję, że sobie poradzi - przekonuje nasz rozmówca.
- Poza tym to jest typ pracusia, chłopak ze Śląska z charakterem. Jemu lubelski tor leży. Nasz obiekt preferuje zawodników, którzy szybko jadą i potrafią budować prędkość. Zresztą byłem na ostatnim turnieju pożegnalnym Jarka Hampela. Przyznam, że bardzo mi się Kacper spodobał. Wierzę, że sobie poradzi, choć naturalnie mogą mu się przydarzyć gorsze momenty - dodaje.
Inna sprawa, że Woryna będzie mógł odpocząć nieco od presji. We Włókniarzu postrzegany był jako jeden z liderów. W Lublinie tę odpowiedzialność powinni wziąć na siebie Zmarzlik, Vaculik i Lindgren. Woryna będzie mógł spokojnie wcielić się w rolę zawodnika drugiej linii. To powinno zdjąć z niego niepotrzebne ciśnienie.











![NK Celje - Legia Warszawa. Skrót meczu. [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LW7ONQCII2QID-C401.webp)