Rozpacz po porażce. Menedżer młodej gwiazdy się nie hamował. Dwa zdania
Abramczyk Polonia Bydgoszcz kolejny raz nie sprostała zadaniu. Klub ponownie nie awansował do PGE Ekstraligi, choć wydawało się, że tym razem wszystko jest pod kontrolą. Już w czerwcu podpisano prekontakt z Wiktorem Przyjemskim, niezależnie od klasy rozgrywkowej. Menadżer 20-latka nie krył żalu zaraz tuż po porażce z Gezet Stalą Gorzów. - Panowie, mega słabo. Ten komentarz wystarczy - napisał Marek Ziębicki. W zespole Przyjemskiego zapanował wyraźny zawód, bo zawodnik spędzi następny sezon na zapleczu.

Stal Gorzów w barażu przejechała się po Polonii Bydgoszcz. Strach pomyśleć, co by się działo w pierwszym starciu, gdyby nie postawa 16-letniego Maksymiliana Pawełczaka. 7-krotny mistrz Polski znów nie sprostał oczekiwaniom.
Sztab Polonii miał tylko dwie armaty, trzech liderów zawiodło na całej linii
Po pierwszym meczu stało się jasne, że Polonia musi wznieść się na wyżyny, żeby awansować do PGE Ekstraligi. Zespół do szczęścia potrzebował aż 44 punktów. Sęk w tym, że sztab dysponował w zasadzie dwoma zawodnikami. Gdyby nie Szymon Woźniak i Tom Brennan, drużyna nie zdobyłaby nawet tych 37 punktów.
Kai Huckenbeck, Aleksandr Łoktajew i Krzysztof Buczkowski zdobyli łącznie 6 punktów, pokonując tylko jednego rywala. Huckenbeck i Łoktajew nie wygrali żadnego pojedynku przez całe spotkanie. Taki wynik jest nie do przyjęcia. Tylko Buczkowski znalazł sposób na jednego z przeciwników. Polak miał jednak wygrywać z seniorami drużyny przeciwnej, a nie tylko z Hubertem Jabłońskim.
Menadżer Przyjemskiego z dosadnym komentarzem po porażce
Bydgoszcz nie wykorzystała drugiej szansy, choć od początku sezonu powtarzano, że jeśli nie w finale, to w barażu na pewno sobie poradzą. Kilka miesięcy wcześniej dopięto nawet transfer Wiktora Przyjemskiego. Podpisano prekontrakt, który mówił jasno. Przyjemski wraca do Bydgoszczy niezależnie od poziomu rozgrywkowego.
- Panowie, mega słabo. Ten komentarz wystarczy - napisał Marek Ziębicki po meczu w Gorzowie. Menadżer 20-latka jest wyraźnie zawiedziony postawą bydgoskich zawodników. Przez to właśnie Przyjemski będzie musiał spędzić następny sezon na zapleczu. Przez sześć lat juniorskiej kariery aż cztery spędzi w Metalkas 2. Ekstralidze.
Przyjemski kolejny rok spędzi na zapleczu
Przyjemski pokazał już w 2023 roku, że przerasta ten szczebel rozgrywkowy o głowę. W wieku 18 lat został najskuteczniejszym zawodnikiem ligi ze średnią 2,5 pkt/bieg. W kolejnych dwóch latach w PGE Ekstralidze potwierdził swój wysoki poziom, będąc kolejno 13. i 8. zawodnikiem rozgrywek.
Teraz rozsądnym byłoby ustawienie mistrza świata juniorów z zeszłego roku pod numerem 8 i 16 oraz zastosowanie taktyki z tzw. żużlowcem kevlarem. Przyjemski miałby w ten sposób status zawodnika do lat 24, zmieniając co serię wyznaczonego seniora. Taki manewr jest w stanie dać drużynie o wiele więcej, niż korzystanie z niego jako nominalnego młodzieżowca.











