Potęga ze wschodu zamknęła skład na 2026. Gorzka prawda wychodzi na jaw
Wilki i Polonia już znalazły się pod lupą ekspertów. Oba kluby są widziane w przyszłorocznym finale Metalkas 2 Ekstraligi, a już dziś analizuje się, która z nich ma większe szanse na wygraną. Padają też głosy, że Wilki mogły sobie podarować Marcusa Birkemose i ściągnąć lepszego zawodnika U24, bo przecież Polonia wzmocniła się Wiktorem Przyjemskim. Menedżer Wilków już tłumaczy się z zakupu.

Dlaczego Marcus Birkemose? To pytanie zadaje sobie wielu obserwatorów giełdy transferowej, dowodząc, że Cellfast Wilki Krosno było stać na więcej. I to więcej należało zrobić, patrząc na to, że Abramczyk Polonię Bydgoszcz wzmocni Wiktor Przyjemski. Wilki i Polonia mają za rok walczyć o PGE Ekstraligę.
Chmiel i Birkemose długo siedzieli jak na szpilkach
Wilki bardzo długo trzymały swoich kibiców w niepewności, jak idzie o skład na 2026. Stosunkowo szybko ogłoszono Jasona Doyle'a, Luke'a Beckera i Tobiasza Musielaka, ale na dwa ostatnie seniorskie nazwiska czekaliśmy do października. I to pomimo tego, że Robert Chmiel i Marcus Birkemose już od dwóch miesięcy byli dogadani z klubem.
Nie jest tajemnicą, że Wilki nie ogłaszały nowych żużlowców, bo czekały na lepsze opcje. Liczono, że w miejsce Chmiela uda się dogadać Pawła Przedpełskiego, a za Birkemose miał przyjść Keynan Rew. Rozważano też opcję wymiany duetu Chmiel, Birkemose na dwójkę Rohan Tungate, Piotr Świercz. W końcu jednak zdecydowano się to rozwiązanie, które było gotowe już od dawna.
To może być za mało, bo Polonia Bydgoszcz ma świetnych juniorów
I już podnoszą się głosy, że to może nie wystarczyć, bo Polonia będzie dysponowała duetem juniorskim Przyjemski, Maksymilian Pawełczak, który może robić w każdym meczu 20 i więcej punktów. W tej sytuacji trzeba więc było wziąć kogoś lepszego niż Birkemose. Nieoficjalnie wiemy, że Wilki, gdy upadły wyżej wymienione opcje, to już nie szukały, uznając, że giełda jest przebrana. Mogłyby jeszcze zawalczyć o Villadsa Nagela, ale trudno stwierdzić, czy byłby lepszy od Birkemose.
- Nasz klub musi bardzo racjonalnie operować budżetem. Do Krosna nagle nie przeprowadził się żaden szejk. To, że stać nas było na gwiazdy w okresie transferowym, zmusza nas niejako do poszukiwania atrakcyjnych, nieoczywistych rozwiązań, które są dostępne na rynku transferowym. Taką właśnie okazją jest Marcus - tak tłumaczy transfer Birkemose w mediach klubowych menedżer Wilków Michał Finfa.
W teamie ma mechanika Leona Madsena
Jasno z tej wypowiedzi wynika, że Wilki po angażu tria Doyle, Becker, Musielak (na podpisy tej trójki wydano 2 miliony złotych) musiały poszukać tańszych, co nie znaczy, że słabych opcji. Z Birkemose podpisano 2-letni kontrakt, bo w Krośnie liczą na jego szybki rozwój. W końcu to największy talent duńskiego żużla ostatniej dekady. W wieku 16 lat zdobył on medal mistrzostw Danii. W karierze pomaga mu mechanik Michał Jańczak, który przez lata pracował u Leona Madsena.
W Wilkach przekonują nas, że Birkemose będzie jeździł co najmniej na takim samym poziomie, jak w tym roku Mathias Pollestad. I wcale nie jest powiedziane, że to nie wystarczy na Polonię. Nikt nie kwestionuje siły juniorskiej bydgoszczan, ale w składzie seniorskim są spore niedociągnięcia. Przede wszystkim jest nadwyżka zawodników, a wartościowego U24 nie ma wcale. Polonia może oczywiście wstawić byle kogo i zastępować go Przyjemskim czy Pawełczakiem, ale seniorów, którzy zawodzą w kluczowych momentach, już nie wymieni.












