Fatalna pomyłka polskiego klubu. Trener tłumaczy sensacyjną porażkę
Wydawało się, że Cellfast Wilki Krosno bez problemu pokonają H.Skrzydlewska Orzeł Łódź. Goście jednak zaskoczyli, wygrali w Krośnie i wywieźli pełną pulę punktów wraz z bonusem. Sporo pecha mieli jednak gospodarze, bo już w pierwszym biegu upadł Kenneth Bjerre. Lider drużyny już więcej nie pojawił się tego dnia na torze - Ta porażka to nie była wyłącznie wina braku Kennetha, ale w dużej mierze. To miało na nas bardzo duży wpływ - mówi Piotr Świderski, trener Wilków Krosno. To komplikuje sytuację w tabeli przed fazą play-off.

Orzeł Łódź przed spotkaniem w Krośnie zajmował ostatnią pozycję w Metalkas 2. Ekstralidze. To się zmieniło po wygranej, gdyż łódzka drużyna awansowała na szóste miejsce. Pojawiły się nawet szanse na play-offy, bo ta wygrana za trzy punkty była nadprogramowa, a terminarz wskazuje, że Orzeł może złapać jeszcze wiele punktów.
Kontuzja lidera pokrzyżowała plany. Piotr Świderski się tłumaczy
Nie takiego początku spodziewali się kibice Wilków Krosno. Już pierwszy wyścig przyniósł spore problemy - na tor upadł Kenneth Bjerre. Choć początkowo wydawało się, że to niegroźna kraksa, Duńczyk uskarżał się na ból palców i nie był w stanie kontynuować zawodów. Nie mógł nawet nacisnąć sprzęgła, co sugerowało poważniejszy uraz. Orzeł wykorzystał osłabienie gospodarzy i wygrał w Krośnie, zgarniając komplet punktów. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że skończyło się tylko na strachu. Bjerre powinien być gotowy na kolejne spotkanie.
- Ta porażka to nie była wyłącznie wina braku Kennetha, ale w dużej mierze. To miało na nas bardzo duży wpływ. Jedna z naszych lokomotyw nie wystąpiła w tym spotkaniu, więc było to duże osłabienie, zwłaszcza w momencie, gdy kontuzjowany był już lider formacji juniorskiej Piotr Świercz. Patrząc na wyniki po meczu, to Tobiasz Musielak, Jakub Jamróg czy Mathias Pollestad zrobili swoje. Zabrakło nam punktów Kenntha i trochę za mało dorzucił ich Dimitri Berge - mówi Świderski w rozmowie z ekstraliga.pl
Wilki Krosno mają problem. Lider zawodzi
Cellfast Wilki Krosno zajmują obecnie trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 12 punktów, tracąc sześć "oczek" do liderującej Fogo Unii Leszno. Ostatnia porażka mocno skomplikowała ich sytuację - praktycznie przekreśla szanse na triumf w rundzie zasadniczej. Oznacza to, że Wilki nie będą miały możliwości wyboru rywala w fazie play-off.
Sytuację dodatkowo pogarsza słaba forma Dimitriego Berge. Francuz zaliczył swoje najsłabsze spotkanie w sezonie właśnie przeciwko Orłowi Łódź - Trzeba zapytać Dimiego. Jak ktoś obserwuje i analizuje takie rzeczy to widzi, że to nie jest ta forma, co była w zeszłym roku. Nie jest to zatem chwilowa niedyspozycja dnia, a o przyczyny należy pytać samego zawodnika - stwierdził Piotr Świderski.


