"Vecernji list" poinformował, że 25-letniego Sammira zatrzymano w niedzielę o godz. 3.40. Twierdził, że wraca do domu. Kilka godzin wcześniej Dinamo pokonało w meczu ligowym Slaven Belupo Koprivnica 3-0. Miejscowe media twierdzą, że Sammir może stracić prawo jazdy, ale co więcej po tym incydencie selekcjoner Igor Stimac nie powoła go raczej na zbliżające się prestiżowe spotkanie eliminacji mistrzostw świata z Serbią. "Długo czekał na debiut w reprezentacji, a teraz być może zamknął sobie drzwi do niej" - piszą chorwaccy dziennikarze. Mistrz Chorwacji poinformował, że w poniedziałek piłkarze Dinama mają wolne. Niebawem zapadnie decyzja w sprawie kary dla Sammira. W przeszłości był on już zatrzymywany za kierowanie autem po alkoholu, w 2011 roku miał ponad dwa promile, a noc spędził w areszcie. Zapłacił wtedy grzywnę w wysokości, w przeliczeniu, ponad 6 tys. złotych. Z kolei kilka miesięcy temu środkowy pomocnik przyszedł pijany na trening, a ówczesny szkoleniowiec Ante Cacic wyrzucił go z szatni. Kara była dotkliwa - ponad 1,1 mln złotych.