- To mój ulubiony piłkarz. Staram się oglądać jego wszystkie mecze - powiedział Robinson, który w poprzednich klubach występował najczęściej z numer 2 lub 4. Messi imponuje mu przede wszystkim tym, że mimo niewielkiego wzrostu (169 cm) stał się jedną z największych gwiazd współczesnego futbolu. Robinson również nie należy do wielkoludów - mierzy 175 cm i jest jednym z najniższych graczy w historii NBA. Mimo to trzy razy wygrał konkurs wsadów przy okazji tradycyjnego Meczu Gwiazd. - Messi jest najlepszym niskim piłkarzem świata, a ja staram się być najlepszym niskim koszykarzem. To mój cel. Dlatego będę grać z numerem 10 - podkreślił.