Według informacji tabloidu "The Sun" nawet 10 zawodników bawiło się w klubie do 4.30 nad ranem w niedzielę. Świat obiegły zdjęcia kapitana Wayne'a Rooneya, który trafił na ślub, odbywający się w hotelu, gdzie przebywała kadra, i robił sobie fotki z fanami, mając być pod wpływem alkoholu. 31-letni napastnik Manchesteru United przeprosił za całą sytuację. Angielska federacja piłkarska (FA) nie zamierza jednak nikogo karać. Angielscy piłkarze, którzy nadal będą mieć dni wolne podczas zgrupowań, ale nie na całonocne wyjścia, wszyscy zameldowali się na zbiórce w niedzielę o 11.00, tak jak im polecono, a po południu wzięli udział w treningu. Juergen Klopp, menedżer Liverpool FC, zapytany o sprawę Rooneya, powiedział, że nie widzi żadnego problemu. "Współczuję tym piłkarzom. Ta generacja jest najbardziej profesjonalną, jaka pojawiła się kiedykolwiek i to nie tylko w Anglii. Wszystkie legendy, które podziwiamy, piły na umór i paliły jak smoki, a mimo to wciąż były dobrymi piłkarzami. Nikt tego więcej nie robi. Nie mam pojęcia, gdzie Wayne był, ale jestem pewny, że to nie było nic poważnego" - stwierdził niemiecki szkoleniowiec. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy F el. MŚ 2018