Wizyta Iworyjczyka w komorze lodowej wyszła na jaw za sprawą - Kate Rees, fizjoterapeutki pierwszej drużyny Swansea City, która opublikowała zdjęcie na Twitterze. Zabieg trwał trzy minuty, a temperatura komory, w której stał Bony wynosiła -120 stopni Celsjusza. Krioterapia stała się w ostatnich latach popularna wśród piłkarzy. Dzięki niej organizm zawodnika szybciej się regeneruje. "Łabędzie" z Wilfriedem Bonym w składzie, zagrają w poniedziałek na Anfield Road z Liverpoolem FC.