"To bezprecedensowa kara, ale takie zachowanie ją uzasadnia" - uważa Horst Scherl z tyrolskiego związku piłki nożnej. Gunduz zobaczył drugą żółtą kartkę w 86. minucie spotkania z SPLG Innsbruck, przy stanie 3-2 dla SK Rum. Kiedy sędzia wyjął z kieszeni "czerwień", zawodnik wpadł w furię i uderzył arbitra głową w twarz, poważnie rozcinając mu wargę. Zakrwawionego sędziego przewieziono do szpitala, a mecz został przerwany. Lokalne media poinformowały, że SK Rum natychmiast zakończył współpracę z Gunduzem. Piłkarz tłumaczył, że doszło do nieporozumienia. Jak twierdzi, uderzył sędziego przypadkiem, ponieważ się poślizgnął.