Szef rosyjskiej federacji piłkarskiej Nikołaj Tołstych brak wypłat tłumaczy trudną sytuacją finansową, która w ostatnim czasie zmusiła nawet związek do zaciągnięcia pożyczki w banku. Nieoficjalnie mówi się, że wpływ na brak pensji dla sztabu szkoleniowego mogą mieć wyniki "Sbornej". Z ostatnich sześciu spotkań o punkty Rosjanie wygrali tylko jeden mecz z drużyną Liechtensteinu. Nic dziwnego, że w Rosji coraz głośniej krytykuje się włoskiego szkoleniowca. Nacjonalistyczny polityk Władimir Żyrinowski nazwał Capello złodziejem, twierdząc, że 11 mln euro pensji jest nieadekwatne do wyników. Z kolei szef komisji sportu Igor Ananskikh wezwał selekcjonera do tłumaczenia się przed parlamentem. Zobacz: