- Podczas Tour de Ski nasi dwaj wielcy zwycięzcy ostatniej edycji tych zawodów oraz Pucharu Świata Therese Johaug i Martin Johnsrud Sundby będą mieli od dnia przybycia na miejsce do wyjazdu do swojej dyspozycji najnowsze modele BMW z szoferami, a pozostali członkowie drużyny będą poruszać się minibusami - wyjaśnił kierownik reprezentacji Norwegii Age Skinstad. BMW jest tzw. strategicznym partnerem reprezentacji Norwegii i samochód, który Johaug otrzyma do dyspozycji podczas TdS. testowała osobiście w ubiegły weekend podczas zawodów w Beitostoelen, rozpoczynających sezon narciarski w Norwegii. Biegaczka jeździła BMW X6 z napędem na wszystkie kola i ośmiocylindrowym silnikiem o mocy 450 koni mechanicznych w górę i w dół stoku slalomowego wymieniając się za kierownicą z Sundbym. - Byłam zaskoczona mocą samochodu, lecz w przerażenie wpadłam dopiero kiedy Martin prowadził wciskając od razu pedał gazu do podłogi. To bardzo stromy stok i bałam się, że przekoziołkujemy - powiedziała Johaug na antenie kanału telewizyjnego TV2. Samochód kosztuje w Norwegii dwa miliony koron (milion złotych). Na co dzień Johaug, mająca prywatny kontrakt sponsorski z producentem, używa mniejszego i o połowę tańszego, czerwonego X4, w którym jednak wyposażenie dodatkowe, którego zażyczyła sobie biegaczka, kosztowało 200 tysięcy koron (100 tys. złotych). Tour de Ski odbędzie się w dniach 3-11 stycznia.